To będzie prawdziwa uczta dla fanów kobiecego tenisa. W finale turnieju WTA 1000 w Rzymie dojdzie do spotkania dwóch najlepszych obecnie zawodniczek na świecie - Igi Świątek oraz Aryny Sabalenki.
Będzie to drugie starcie tych tenisistek w ostatnim czasie. Na początku maja 2024 roku Polka i Białorusinka mierzyły się w finale w Madrycie. Tam lepsza okazała się nasza reprezentantka. Teraz Sabalenka będzie chciała zrewanżować się najlepszej rakiecie świata.
Dzień przed meczem 26-latka nie sprawiała wrażenia zestresowanej. Tenisistka zamieściła w mediach społecznościowych zdjęcia (możesz je zobaczyć na końcu artykułu) przedstawiające to, jak spędziła piątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez zbędnego stresu
Co robiła Sabalenka w przeddzień wielkiego finału? Tenisistka postawiła na zwiedzanie miasta. Nie zabrakło także smacznego posiłku. Wszystko podsumowała krótkim podpisem: "Dobre jedzenie, jeszcze lepsze widoki".
W komentarzach pod wpisem pojawiło się mnóstwo głosów fanów Sabalenki. Ci w pozytywnych słowach odnieśli się do wspomnianego posta.
"Aryna, sprawiasz, że cię kochamy", "Idziemy w sobotę po zwycięstwo", "Wygrajmy to!", "Królowa tenisa", "Ja tu się stresuję meczem, a Aryna?", "Trzymamy kciuki!", "Powodzenia Aryna" - czytamy.
Sabalenka, w przeciwieństwie do Świątek, nie miała drogi do finału usłanej różami. W 1/32 i 1/18 wiceliderka rankingu WTA potrzebowała trzech setów, by pokonać rywalkę. O jej sile w turnieju w Rzymie przekonały się takie zawodniczki jak Katie Volynets, Dajana Jastremśka, Elina Switolina, Jelena Ostapenko i Danielle Collins.
Teraz na jej drodze staje Iga Świątek. W pojedynkach z Polką lepszym bilansem może pochwalić się nasza reprezentantka - w siedmiu meczach (na dziesięć) lepsza była 22-latka z Raszyna.
Finał w Rzymie zaplanowano na sobotę, 18 maja. Jego początek po godzinie 17:00.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.