Do trojga dzieci zbliżył się puszczony wolno pitbull. 6-letni Mason Lindeman bawił się z kolegami przed swoim domem w Conroe w Teksasie. Zwierzę rzuciło się na chłopca, powaliło go na ziemię i zaczęło gryźć. Inne dzieci rozbiegły się w panice.
Krzyki usłyszał 19-letni sąsiad ofiary. Grant Brown zobaczył zakrwawionego chłopca i rzucił się na ratunek. Chłopak wspomina, że nie miał żadnego planu. Chciał w jakiś sposób odciągnąć agresywne zwierzę od dziecka. Udało mu się odwrócić uwagę pitbulla, który pognał za nowym celem.
Otworzyłam drzwi i zobaczyłam mojego syna biegnącego do mnie z zakrwawioną głową, szyją i ramionami. Sprawdziłam go bardzo szybko, miał ranę na głowie - wspomina Jill Lindeman, matka 6-latka.
Jego wybawiciel sam potrzebował ratunku. Pitbull bardzo szybko dogonił 19-latka, przewrócił go i zaczął gryźć. Na szczęście w tym momencie nadbiegł ojciec chłopaka, który przegonił agresywnego psa. 6-latkowi i 19-latkowi założono szwy na głowy. Starszy ma także rany na rękach.
Jestem bardzo dumna z tego, że bez wahania pobiegł pomóc temu dziecku - powiedziała Crystal Waddel, matka 19-latka.
Psa zabrał ekopatrol. Nie wiadomo, czy uciekł, czy został wypuszczony z domu. Jego właściciele współpracują teraz ze służbami i rodzicami rannych chłopców, żeby "rozwiązać tę sytuację".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.