Temat śmierci jest bardzo trudnym wątkiem. Często mierzy się z nim Julie, która od kilkunastu lat pracuje w roli pielęgniarki. Najpierw była zatrudniona na OIOM-ie, a obecnie działa w hospicjum.
Kobieta opiekuje się ludźmi, którzy znajdują się na ostatnim odcinku swojej drogi przez życie. Pielęgniarka odsłania kulisy swojej pracy za pośrednictwem TikToka. Wielokrotnie podkreślała, że robi to w celach edukacyjnych - po to, by obalać mity na temat pobytu w hospicjum.
Niegdyś wyjaśniała, że nieprawdą jest, iż wszyscy w hospicjach umierają od razu. Podkreślała też, że nie jest tak, iż po morfinie ludzie odchodzą szybciej.
Pielęgniarka ujawnia. Te objawy mówią wiele
Julie zdecydowała się również na to, by opowiedzieć o objawach umierania. Wyjaśniła od razu, że chodzi o tzw. fazę aktywnego umierania.
Symptomy fazy aktywnego umierania obejmują zmiany w świadomości (nieświadomość), zmiany w oddychaniu, plamistość i końcowe wydzieliny - podkreśliła na TikToku.
Zaznaczała poza tym, że te objawy nie sprawiają bólu. Wyjaśniła też, że dotyczą one wyłącznie osób obłożnie chorych, a więc takich, którymi opiekuje się w hospicjum.
Za pośrednictwem TikToka Julie ujawniła też, co pacjenci mówią krótko przed śmiercią. Najczęściej pada "kocham cię". Niejednokrotnie umierający wzywają mamę lub tatę. Dzieje się tak nawet wtedy, gdy ich rodzice od dawna nie żyją.