O sprawie pisze Eska.pl. Na filmiku widać typową dorożkę z Krakowa, która jest ciągnięta przez dwa konie. W pewnym momencie bryczka zatrzymuje się w korku na alei 29 listopada. To droga wyjazdowa z miasta w kierunku Warszawy, więc często się blokuje.
Co gorsza, w tym miejscu Krakowa już od wielu miesięcy występują spore utrudnienia w ruchu. Drogowcy przeprowadzają bowiem gruntowną modernizację jezdni.
Konie spłoszyły się. Zaczęły biec jak oszalałe
Wideo pokazuje następnie, jak w pewnym momencie z nieznanego powodu konie płoszą się i zaczynają chaotycznie biec po odcinku remontowanej drogi. Nie mają litości dla powożącego i pasażera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorożka jest dosłownie o krok od wywrócenia się podczas jazdy na dużych kamieniach i wybojach. Zwierzęta jednak nie reagują na żadne wezwania woźnicy. Gnają przed siebie, pokonując przeszkody budowlane.
Fiakier za wszelką cenę próbuje utrzymać równowagę - z impetem kołyszącego się na boki - pojazdu. Po kilku sekundach grozy, na szczęście, udaje się opanować tę groźną i niecodzienną sytuację. Dorożka cudem nie wywraca się.
Wideo na profilu "Stop Cham" zebrało już 47 tysięcy wyświetleń i sporo ponad 700 reakcji. Internauci chętnie je komentowali. Poniżej przytaczamy niektóre z wpisów.
A mówi się: "poszły konie po betonie"... Mamy dowód, że konie jednak wolą co innego, niż nam się wydaje - pisał jeden użytkownik Facebooka.
Kraków i wszystko jasne! Psychicznie nie wytrzymały tych korków - dodawał inny.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.