"Przesłuchanie świadka KPP Grójec". To tytuł wideo, jakie 21 maja wrzucono do YouTube z konta podpisanego Grzegorz Kowalski. Wygląda ono na założone specjalnie w celu publikacji trwającego 10 min nagrania dźwiękowego. Słychać na nim rozmowę dwóch ludzi. Jednym ma być policjant, drugim świadek. Nie wiadomo, czy zarejestrował je przesłuchiwany człowiek, czy też inna, znajdująca się w pomieszczeniu osoba.
Poprosiliśmy policję o komentarz. Od asp.szt. Andrzej Lewickiego z Zespołu Prasowego KWP w Radomiu dowiedzieliśmy się, że sprawa jest doskonale znana. Zajmuje się nią Wydział Kontroli KWP. Wszelkie pozyskane materiały trafiły do miejscowej prokuratury.
Za "moich czasów" tak się nie przesłuchiwało - mówi o2 Lewicki, dodając, że sam nie chce oceniać prawdziwości nagrania. - Od tego są eksperci - podkreśla.
Jedno zwraca uwagę. Lewicki, zapytany o podobieństwo języka użytego w nagraniu do tego, który widzowie w Polsce znają z produkcji Patryka Vegi, przyznał, że całość brzmi bardzo "filmowo". Może aż za bardzo?
Sam miałem problem z niektórymi padającymi tam określeniami. Może lepiej zorientowani w prowadzeniu przesłuchań koledzy opiszą to w raporcie i ja będę mógł państwu wówczas nieco pomóc w zrozumieniu nagrania - dodaje asp.szt. Andrzej Lewicki.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.