Wiele wskazuje na to, że przypuszczenia badaczy mogą się potwierdzić. Stolica Meksyku położona jest bezpośrednio w miejscu, w którym w czasach przed przybyciem Krzysztofa Kolumba mieściło się największe miasto cywilizacji Azteków - Tenochtitlan. Tam też urzędowali kolejni władcy południowoamerykańskiego imperium.
Wszystko rozpoczęło się jeszcze w 2013 roku. Wówczas naukowcy odkryli tajemniczy tunel, który prowadzi do komnaty z okrągłym ołtarzem Cuauhxicalco, na którym - jeśli wierzyć starożytnym źródłom - palono ciała azteckich władców. Oprócz tego w pomieszczeniu znaleziono jeszcze dwie pary zaplombowanych drzwi. Naukowcy wierzą, że są to grobowce najznakomitszych azteckich władców - podaje portal iflscience.com.
Największe nadzieje archeolodzy wiążą z potencjalnym odkryciem grobu Montezumy I. Takie znalezisko byłoby prawdziwym rarytasem w świecie nauki. Wybitny władca rządził najprawdopodobniej w latach 1440-1469 obszarem, który położony jest współcześnie na terenach południowego Meksyku. Przypisuje mu się wprowadzenie w swoim imperium takich zdobyczy technologicznych jak akwedukty i tamy przeciwpowodziowe. Król ten wsławił się też szeroką ekspansją Azteków, dzięki której zagarnięto ogromne połacie terenów, do stolicy przywieziono tysiące niewolników oraz zdobyto dostęp do źródeł towarów luksusowych takich jak bawełna, kakao czy pióra kwezali.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.