W skrzyni mają znajdować się dwie tablice z przykazaniami. Wśród innych przedmiotów, które skrywa, wymienia się między innymi laskę Arona. Od czasu zniknięcia Arki powstało kilka teorii na temat miejsca, w którym obecnie się znajduje. W świetle nowych dowodów naukowcy twierdzą jednak, że biblijny artefakt najprawdopodobniej został przewieziony do Etiopii.
Sprawą zajmują się bibliści z Bible Archaeology, Search & Exploration Institute (BASE). Z ich najnowszych badań wynika, że za czasów panowania króla Manassesa skrzynia trafiła do żydowskiej społeczności w Egipcie a stamtąd została przetransportowana Nilem do Etiopii - na początku na wyspę Tana Kirkos, potem do Aksum. Chrześcijańscy zakonnicy od dawna utrzymywali, że Arka jest ukryta w jednym z kościołów w mieście - donosi "Fox News".
Choć może to brzmieć nieprawdopodobnie, pracownicy BASE znaleźli przekonujące dowody na to, że Arka mogła zostać przetransportowana rzeką Nil do docelowego miejsca w Etiopii, gdzie teraz się znajduje - czytamy na stronie organizacji.
Naukowcy z BASE mieli też odbyć rozmowę z jednym z zakonników. Mężczyzna, który określił samego siebie mianem "strażnika Arki Przymierza", nigdy nie opuszcza ogrodzonego terenu kościoła, twierdzi też, że jest jedyną osobą, która może patrzeć na "święty przedmiot". Bibliści nie są pewni autentyczności odkrycia, podkreślają jednak, że nie mogą też jej wykluczyć. "Wiemy, że w kościele Matki Bożej z Syjonu w Aksum może spoczywać albo niewiarygodna replika biblijnej Arki Przymierza, albo prawdziwa Arka" - napisali w oświadczeniu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.