Taką wystosował wpływowy magazyn „Consumer Reports”. Ich zdaniem Tesla wprowadza klientów w błąd, dając im przeświadczenie, że auto potrafi jechać samo. Teoretycznie nie trzeba trzymać rąk na kierownicy, czy nawet patrzeć na drogę – samochód sam trzyma się pasa i w razie czego zahamuje.
Ludzie wyjątkowo mocno wzięli to do serca i zaczęły się kłopoty. Wiadomo już o co najmniej trzech wypadkach, w których kierowcy odpowiedzialność zrzucali właśnie na omawianą funkcję. Według Consumer Reports to oznaka, że system nie jest jeszcze gotowy i nie powinien być reklamowany jako autopilot.
Przedstawiciele marki odpowiedzieli już na te zarzuty. Ich zdaniem jest to identyczna sytuacja jak w autopilocie w samolocie. To komputer steruje maszyną, ale ostateczną decyzję ma człowiek i to on powinien cały czas sprawować kontrolę nad tym, co się dzieje. Twierdzą też, że klienci niepoprawnie korzystają z tej funkcji.
Tesla nigdy nie zalecała kompletnego zdania się na automatykę pojazdu. Przedstawiciele marki wiele razy podkreślali, że autopilot jest w fazie beta testów i doradzali mimo wszystko trzymanie kierownicy oraz obserwowania tego, co dzieje się z autem. Funkcja autopilota miała być bowiem tylko wspomagaczem, a nie zastępować kierowcę. Nie wygląda zatem na to, żeby gadżet został wkrótce wycofany.
Autor: Krzysztof Narewski
Teraz serce internetu w jednej aplikacji. Bądź na bieżąco i pobierz w Google Play albo App Store.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.