Zamiast zawodów sportowych - 10 skazańców na stadionie. Chińczycy przywieźli ich ciężarówkami na sygnałach i wprowadzili na scenę w mieście Lufeng (około 160 kilometrów od Hongkongu). Każdemu więźniowi towarzyszyło czterech chińskich policjantów w okularach przeciwsłonecznych.
Potem odbyła się indywidualna prezentacja osób skazanych na śmierć. Tysiące widzów mogło usłyszeć uzasadnienie wyroku. Moment jego ogłoszenia był prezentowany na wyświetlanych materiałach wideo - informuje "The Guardian".
Władze zachęcały do uczestnictwa w imprezie wszelkimi sposobami. Pojawiły się między innymi ogłoszenia w mediach społecznościowych. Według niektórych relacji wśród widzów na stadionie byli uczniowie w szkolnych mundurkach. Panowała niemal piknikowa atmosfera. Ludzie kręcili dziwne przedstawienie smartfonami, przegryzali przekąski.
Wszyscy skazani usłyszeli wyroki za poważne przestępstwa kryminalne. Chińczycy twierdzą, że siedem osób odpowiadało za przestępstwa narkotykowe, a pozostali za zabójstwa i rozboje. Cztery dni po wystawieniu ich na stadionie, wyroki zostały wykonane.
Każdego roku Chiny wykonują więcej egzekucji niż cała reszta świata. Dokładna liczba nie jest publikowana, jednak według szacunków w 2016 roku Chińczycy stracili około 2 tysięcy osób skazanych na śmierć.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.