Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nie wierzy w samobójstwo syna. "Wiedział za dużo"

Matce Wiktora Pietrowa, zmobilizowanego żołnierza z Rosji, powiedziano, że jej syn nagle popełnił samobójstwo. Kobieta w to nie wierzy. Jest pewna, że Wiktora najpierw torturowano, a później brutalnie zamordowano. "Wiedział za dużo" - mówi kobieta.

Nie wierzy w samobójstwo syna. "Wiedział za dużo"
Kobieta nie wierz w samobójstwo syna. (Insider, YouTube)

Wiktor Pietrow, 40-letni rolnik z obwodu irkuckiego, został powołany do wojska jesienią 2022 roku. Na komisję zgłosił się sam, w obawie, że w przeciwnym wypadku policja zacznie go ścigać. W biurze rejestracji i rekrutacji zaproponowano mu, aby samodzielnie udał się do Nowosybirska.

Samobójstwo czy morderstwo?

Wiktor przez cały czas był w stałym kontakcie ze swoją matką — Niną Efremenko. Dzwonił do niej nawet kilka razy w tygodniu. Od 22 grudnia jego batalion ani razu nie został wysłany do walk, więc Nina nie martwiła się o bezpieczeństwo syna.

W połowie kwietnia sytuacja uległa zmianie. Nina zadzwoniła do syna, ale ten nie był w stanie rozmawiać. Z trudem oddychał. Wyznał, że połamał żebra i trafił do szpitala w Krasnodonie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Moment bestialskiego ataku Rosjan na Konstantynówkę. Rakiety spadły na targ

Kobieta pojechała odwiedzić Wiktora. Warunki w szpitalu były straszne, ale jej syn czuł się całkiem dobrze. Pomimo urazu, dużo rozmawiał i żartował. Nina nie spodziewała się tego, co miało wkrótce nastąpić.

W nocy, 9 maja 2023 roku znaleziono go martwego na terenie oddziału w pobliżu Krasnodonu w obwodzie ługańskim. Matkę żołnierza poinformowano, że ​​jej syn popełnił samobójstwo w toalecie. Nina nie wierzy w samobójstwo syna. Jest przekonana, że dowódcy znęcali się nad jej dzieckiem, a następnie go zabili

Na początku byłam odrętwiała, potem zaczęłam krzyczeć. Jak to?! Jeszcze wczoraj wszystko było w porządku. Zadzwoniłam do Paszy [kolegi]. Opowiadał, że do dziesiątej wieczorem on i Witia byli razem, jedli w kuchni, kładł się spać, a Witia został u Siergiwicza [żandarma]. Trzydzieści lub czterdzieści minut później inny żołnierz obudził Paszę i powiedział, że Witia popełnił samobójstwo - relacjonuje Nina dla vesmatoday.com.

Jak mówi Nina, żołnierze wybiegli zobaczyć Wiktora. Leżał martwy na trawie, na samym krańcu obozu. Żandarmi nie pozwolić się do niego zbliżyć. Ciało 40-latka zwrócono w cynkowej, zaplombowanej trumnie. Matce nie pozwolono jej otworzyć.

Zobacz także: «Он что-то знал. Поэтому его и убрали». Мать мобилизованного не верит, что сын покончил с собой.
Autor: ABA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić