Wojna w Ukrainie obudziła w Polakach chęć pomocy. Gdy wybuchły walki, wielu z nas włączyło się w pomoc materiałową, kupując jedzenie i potrzebne środki. Zaczęliśmy również organizować schronienia dla uciekających z Ukrainy kobiet, dzieci i osób starszych.
Warto pamiętać, że wojna to jednak nie tylko armia i żołnierze. Broniące się przed najazdem państwo ukraińskie działa i opiera się także na innych służbach: straży pożarnej, policji czy straży granicznej. Funkcjonariusze tych służb mają rodziny. Wielu z nich pomagają także polskie służby.
W ramach współpracy i pomocy przyjmujemy i zapewniamy bezpieczeństwo rodzinom ukraińskich policjantów czy strażaków. Oraz dzieciom funkcjonariuszy ukraińskich pograniczników. Z oczywistych powodów taka pomoc i zapewnienie bezpieczeństwa najbliższym jest dla walczących z Rosją nie do przecenienia.
Z uwagi na obecną sytuację na Ukrainie polska policja wspiera służby policyjne na Ukrainie, m.in. dostarczając sprzęt niezbędny w obecnej sytuacji dla tamtejszych służb, a także podjęła wysiłki zmierzające do wsparcia rodzin ukraińskich policjantów – uchodźców z Ukrainy - odpowiada na pytania o2.pl rzecznik Komendy Głównej Policji, insp. Mariusz Ciarka.
Rzecznik dodał, że dotąd polska policja udzieliła wsparcia 429 osobom z rodzin ukraińskich policjantów. Członkowie rodzin ukraińskiej policji trafiają, na mocy decyzji Komendanta Głównego Policji są kwaterowane w ośrodkach zarządzanych przez Centrum Usług Logistycznych, w podległych Centrum obiektach.
Straż Graniczna i Straż Pożarna
W pomoc zaangażowały się i inne formacje. Dzieci funkcjonariuszy z Ukrainy trafiły pod opiekę Straży Granicznej. Pod koniec marca Biuro Spraw Międzynarodowych Komendy Głównej SG zorganizowało dla nich trzydniową wycieczkę po Warszawie. Grupa dzieci zwiedziła miasto oraz gościła w Centrum Nauki Kopernik i warszawskim zoo.
Rzecznik KG SG por. Anna Michalska mówi o2.pl, że w pomoc angażują się także indywidualnie funkcjonariusze. W czym nie ma nic dziwnego, bo służby mundurowe współpracują międzynarodowo, a ludzie z analogicznych formacji polskiej i ukraińskiej znają się, więc tego rodzaju pomoc działa i funkcjonuje.
Działa także Straż pożarna. Funkcjonariusze PSP pomagają organizować pomoc systemowo, np. w miejscach, gdzie uchodźcy z Ukrainy trafiają... symbolicznie, jak np. oddając minutą ciszy hołd poległym w Ukrainie strażakom, jak zrobili strażacy z Komendy Powiatowej w Kraśniku, lub rzeczowo i materiałowo, przekazując wozy i sprzęt ukraińskim kolegom.
Niemal dokładnie miesiąc temu do Kraśnika przybyła również grupa rodzin ukraińskich strażaków. W pomoc angażują się także związki Ochotniczych Straży Pożarnych. Uchodźcy trafiają do sal i przygotowanych remiz strażackich. Komenda w Kraśniku udostępniła rodzinom także mieszkania służbowe.
Otrzymaliśmy dyspozycję od komendanta wojewódzkiego i od ósmego marca przebywa u nas grupa 21 kobiet i dzieci z Ukrainy. Najmłodsze z dzieci ma kilka miesięcy, najstarszy jest 15-letni chłopiec. To rodziny strażaków z Równego. Mieliśmy wolne mieszkania służbowe w komendzie i mogliśmy je zaadaptować do potrzeb rodzin. Pomaga nam starostwo powiatowe i lokalne firmy, które np. zaopatrzyły mieszkania w meble - mówi o2.pl mł. bryg. Piotr Michałek, rzecznik komendy powiatowej PSP w Kraśniku.
W zbiórkę darów na rzecz Ukrainy zaangażowała się również Służba Ochrony Państwa. Funkcjonariusze SOP zbierali żywność, środki higieniczne i inne niezbędne uchodźcom rzeczy, które przekazali, jak mówi rzecznik SOP ppłk Bogusław Piórkowski do centrów rozdzielających pomoc materiałową.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.