Wojna w Ukrainie trwa już trzeci miesiąc. Rosjanie w kilku ostatnich dobach parli naprzód, ale żołnierze broniący ojczyzny wciąż starają się odpierać ataki. Coraz częściej mówi się też o tym, że wojna w Ukrainie może ciągnąć się latami.
Więcej sprzętu. Rosjanie podejmują kolejne kroki
Najnowsze doniesienia nie są optymistyczne dla naszych wschodnich sąsiadów. "The Kyiv Independent" przekazuje za pośrednictwem mediów społecznościowych bardzo niepokojące informacje.
Sztab Generalny: Rosja przesuwa do Izium do 500 jednostek sprzętu wojskowego. Siły Zbrojne Ukrainy poinformowały 28 kwietnia, że siły rosyjskie nadal atakują Charków i próbują przeć się w kierunku Sulyhivki – Nova Dmytrivka oraz Andriivka – Velyka Komyshuvakha - czytamy w poście na Twitterze.
Według ukraińskich wojskowych, celem rosyjskich działań ofensywnych jest przejęcie całkowitej kontroli nad regionami donieckim i ługańskim. Oprócz tego, Rosjanie chcą utrzymać korytarz lądowy, łączący je z okupowanym Krymem.
Straty Rosjan są przy tym ogromne. Ukraińcy wyliczają m.in. 970 czołgów, 2389 bojowych pojazdów opancerzonych, 431 systemów artyleryjskich, 151 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 72 systemy obrony przeciwlotniczej, 187 samolotów i 155 śmigłowców.
Karolina Sobocińska, dziennikarka portalu o2.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.