W środę Korea Północna będzie świętować 69. rocznicę podpisania zawieszenia broni, które zakończyło wojnę na Półwyspie Koreańskim. Formalnie jednak oba kraje, jako że nie podpisały porozumienia pokojowego, pozostają w stanie wojny. Nie utrzymują też relacji dyplomatycznych.
Kwon Young-se nie wykluczył, że w związku z roznicą w środę reżim Kim Dzong Una przeprowadzi kolejną próbę atomową. - Sądzę, że jest taka możliwość - stwierdził.
W czerwcu północnokoreański dyktator Kim Dzong Un wyraził "niezłomną wolę" dalszego rozwijania potencjału atomowego swojego wojska. Stwierdził, że chce, aby w razie potrzeby siły armii Korei Północnej mogły powstrzymać i udaremnić wszelkie zagrożenia ze strony wrogów.
250 kiloton. Próba Korei Płn. z 2017 roku
Świat zachodni cały czas obserwuje poczynania północnokoreańskiego reżimu. Swoją ostatnią, szóstą próbę jądrową kraj Kim Dzong Una przeprowadził we wrześniu 2017 roku.
Zdetonowano wówczas głowicę o mocy około 250 kiloton. To moc o ok. 15 razy większa od mocy bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę.
W kolejnych latach próby atomowe wstrzymano - m.in. z powodu negocjacji z USA, które dotyczyły denuklearyzacji i ewentualnego zniesienia międzynarodowych sankcji. Negocjacje nie doprowadziły jednak do przełomu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.