Kasia Sawczuk dba o swoje zdrowie. Na pozór miała ładne zęby, ale mimo to postanowiła udoskonalić zgryz.
Przystała na propozycję ortodonty, który zasugerował, że powinna zainwestować w wewnętrzny aparat na zęby. Jest on niemal niewidoczny. Gdy jednak Kasia zaczyna mówić, pojawiają się trudności.
Mówię sepleniąco, ale mam założony wewnętrzny aparat na zęby - podkreśliła Sawczuk w rozmowie z "Super Expressem".
Przez aparat nie zagra w filmach?
Czy problem z wymową może doprowadzić do tego, że jej kariera wyhamuje ze względu na brak propozycji od producentów filmowych?
Zobaczymy, to jest świeża sprawa, tak naprawdę zweryfikuje to czas. Miałam pewien dylemat, ale musiałam zdrowotnie podjąć taką decyzję - wyjaśniła celebrytka.
Sawczuk ma już na swoim koncie sporo sukcesów. Znamy ją z takich produkcji jak m.in. "Pierwsza miłość" czy "Belfer". Ponadto młoda artystka zabłysnęła jako wokalistka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.