Córka bogatych rodziców, ze znajomościami, nienaganną prezencją i nieskoczną liczbą możliwości na zostanie gwiazdą. W 2001 roku 27-letnia Sandra Walter postanowiła z tego wszystkie zrezygnować. Dlaczego? Odpowiedź może dziwić wielu.
Gdy w 2000 roku zaczęła prowadzić "Ananasy z naszej klasy", natychmiast stała się ulubienicą widzów, zwieńczeniem tego była nagroda Wiktora, po której Walter niespodziewanie postanowiła usunąć się z życia publicznego.
Stwierdziłam, że albo teraz, albo to się tak będzie ciągnąć w nieskończoność. Samo prowadzenie programu nie jest zawodem. Ja zawsze zajmowałam się też pisaniem scenariuszy, produkowaniem. Doszłam do punktu, w którym trzeba było wybrać: albo rybki, albo akwarium. Odeszłam, kiedy dostałam nominację do Wiktora. To był najlepszy moment - powiedziała w rozmowie z portalem Gazeta.pl.
Co dziś robi Sandra Walter?
Córka Walterów po odejściu z programu zajęła się produkcją telewizyjną. W 2004 roku wyszła za mąż za Piotra Nowaka i poświęciła się rodzinie. W jednym z nielicznych wywiadów przyznała, że jej dzieci, bliźniaki Jagoda i Mikołaj urodziły się dzięki in vitro, po 5 latach starania.
W 2008 roku zrezygnowała z bycia członkiem rady nadzorczej TVN. Dopiero w 2010 na dobre odeszła z telewizji i zrezygnowała z produkcji.
Z danych, do których udało się dotrzeć mediom, wynika, że dziś była gwiazda TVN zajmuje się nieruchomościami i wraz z mężem prowadzi firmę budowlaną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.