Mury uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu nierzadko są miejscem przeróżnych wydarzeń kulturalnych. W auli organizowane są m.in. koncerty znanych muzyków. Do tej pory praktycznie nigdy nie wzbudzało to negatywnych emocji.
Teraz jest jednak inaczej. Miłośnikom kultury wysokiej ewidentnie nie spodobało się to, że w tej auli wystąpi Zenek Martyniuk z zespołem Akcent, o czym donosi "Gazeta Wyborcza". Wydarzenie zaplanowano na 20 lutego 2023 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Muzycy filharmonii, którzy regularnie występują w auli UAM, są wręcz wściekli. "Aula UAM jest budynkiem Akademii Królewskiej, gdzie nawet w trakcie zaborów Polacy mogli studiować. To jest uniwersytet, sala, w której odbywa się jeden z najważniejszych konkursów skrzypcowych, tu immatrykuluje się studentów, wręcza doktoraty, przyjmuje prezydentów i Güntera Grassa" - grzmi anonimowo jeden z muzyków, cytowany przez "GW".
Rola kulturotwórcza tego miejsca jest nie do opisania. Koncert disco polo w tym miejscu jest po prostu niedorzeczny - dodaje.
Przywołany muzyk zapowiedział, że tak tej sprawy nie zostawi. Wraz z kolegami chce napisać list protestacyjny do rektorki UAM prof. Bogumiły Kaniewskiej.
UAM komentuje zamieszanie
Plany o występie Martyniuka w murach UAM wywołały ogromne kontrowersje. Tak duże, że głos zabrała rzeczniczka prasowa uczelni Małgorzata Rybczyńska. Jej słowa sugerują, że władze uczelni nie zamierzają przejmować się głosami otoczenia.
O gustach się nie dyskutuje. Czy to aprobujemy, czy nie, muzyka disco polo istnieje w przestrzeni publicznej - przekazała krótko w rozmowie z "GW".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.