Eksperyment Brytyjczyków pokazuje absurd świata, w jakim żyjemy. Okazuje się, że wsiadając w Ryanaira i lecąc na zakupy do Polski, Archie i Josh zaoszczędzili równowartość 60 złotych.
Media, reklama, zakupy - Twoja opinia jest dla nas ważna. Wypełnij ankietę i wypowiedz się już dziś.
Najpierw para youtuberów, których kanał cieszy się w Wielkiej Brytanii sporą popularnością i ma 1,5 miliona subskrybentów zrobiła zakupy w londyńskim Lidlu.
Wiedzieliśmy, jak drogie stało się wszystko w Wielkiej Brytanii. Pewnego dnia poszedłem na kawę i zapłaciłam 4 funty za flat white, co wydało mi się po prostu oszałamiające. Archie wpadł na pomysł, aby przeanalizować kryzys w jakim się znajdujemy i przeanalizować jak wszystko drożeje - opowiadał w rozmowie z The Sun Josh, jeden z youtuberów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Swoje wnioski youtuberzy połączyli z bardzo niskimi cenami biletów lotniczych. "W dziwnym świecie żyjemy, ale wciąż można bardzo tanio latać po Europie" - dodał Josh. To zainspirowało ich do eksperymentu.
Czytaj także: Czesi przyjeżdżają do Polski na zakupy. Mają nowy hit
W Londynie za wybrane produkty zapłacili około 165 funtów. Następnie wsiedli do samolotu i przylecieli do Poznania, by to samo kupić w polskim Lidlu. Zapłacili niespełna 97 funtów, a wliczając bilety lotnicze i wynajem kawalerki wyszło im... 150 funtów za całą podróż wraz z zakupami.
I choć cały eksperyment mógłby zostać uznany za reklamę dla Polski, widzowie z naszego kraju zwrócili uwagę na pewien niewygodny szczegół. Gdy jeden z rodaków spotkanych w Poznaniu zaproponował im nocleg, mężczyźni wykręcili się i przyznali potem, że standard proponowanego mieszkania nie był dla nich zadowalający.
Takie zachowanie nie spodobało się komentującym. Zachowanie swoich rodaków ostro podsumowali też sami Brytyjczycy. "Biedny, chciał tylko pomóc, a ci olali jego gościnność", "pewnie jest mu przykro gdy to ogląda" - pisali, a inni nawet przepraszali w imieniu wszystkich Brytyjczyków za zachowanie youtuberów.