Po dziesięciu latach do Polski powrócił Kamil Grosicki. Związał się z Pogonią Szczecin. Wraz z nim do kraju wróciła rodzina, a jego żonę okrzyknięto "nową królową WAGs w PKO Ekstraklasie".
Z mojego powrotu najbardziej ucieszyła się córka. Maja rozpłakała się ze szczęścia - mówił "Turbo Grosik" w rozmowie z WP SportoweFakty.
Jestem szczęśliwa z powrotu, bo mam swoje plany, które chcę tu zrealizować. Marzy mi się otwarcie atelier makijażu, ale takiego prawdziwego, stacjonarnego, o co za granicą było raczej trudno - tłumaczyła z kolei Dominika Grosicka w rozmowie z "Super Expressem".
Grosicka stara się promować zdrowy tryb życia. Pokazała to za pośrednictwem Instastories. Zamieściła tam krótkie nagranie z siłowni, na którym widać, jak podnosi ciężary. Grosicka zawstydziła niejedną ćwiczącą osobę.
Ciężar tylko pięć kilogramów większy niż waga ciała, ale powolutku progresujemy wraz z rozwojem powtarzalności technicznej - napisała.
Wielki transfer do PKO Ekstraklasy. Powrót po dziesięciu latach
Kamil Grosicki dostał do tej pory dwie szanse występu w PKO Ekstraklasie. W spotkaniu z Lechem Poznań wszedł na 20 minut, natomiast z Radomiakiem Radom na 33 minuty. W obu meczach "Portowcy" zremisowali 1:1. Kolejny pojedynek Pogoń rozegra w sobotę, 18 września o godz. 15:00 z Cracovią.