*W domu policjanci odkryli nadpalony materac na podwórzu i wybite okna. *Na zewnątrz stali przerażeni właściciele. Mundurowi twierdzili, że po tym, co przeżyli w budynku, zaczęli powątpiewać we własny zdrowy rozsądek. Niewidzialna siła m.in. cisnęła w nich kielnią i wbiła nóż w drzwi wejściowe, gdy próbowali uciec.
Takie rzeczy człowiek widuje w kinie, ale nie we własnym życiu. Nie jestem w stanie wyjaśnić tego, co widziałem - powiedział dziennikarzom kapral Boris Olavarría González z VI komisariatu.
wdwd
Właściciele domu skarżyli się na lewitujące przedmioty. Inne bez powodu zajmowały się ogniem. Policjanci twierdzą, że sami dostrzegli dym, choć w środku domu nie było nikogo, kto mógłby rozniecić ogień. Wezwano księdza, ale ten nic nie wskórał. Władze dzielnicy Fe y Esperanza zapewniły pechowym lokatorom zastępcze mieszkanie i pomogły w przeprowadzce w środku nocy.
Widziałeś lub słyszałeś coś ciekawego? Poinformuj nas, nakręć film, zrób zdjęcie i wyślij na redakcjao2@grupawp.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.