Ostatnie badania opublikowane w "Personality and Individual Differences" dają do myślenia. Wynika z nich, że randkujący mogą wyciągać wnioski na temat osobowości i temperamentu w łóżku drugiej osoby na podstawie sposobu, w jaki je i wybiera potrawy.
Pokaż mi, co zamawiasz, a powiem Ci, kim jesteś
Te osoby, które nie jadły jakiejś potrawy, a chcą spróbować, mają też być otwarte w łóżku, a nawet chętne na niezobowiązujący seks. Te z kolei, które wszystkiego odmawiają, mogą być wybredne również w życiu osobistym, a nawet narcystyczne.
Ale są też tacy, którzy wyjadają jedzenie również z talerza drugiej osoby bądź oblizują palce. Okazuje się, że to najbardziej otwarci kochankowie!
Trzeba jednak uważać, jeśli samemu jest się taką osobą. Zdarzają się bowiem randkowicze, którzy lubią przestrzegać zasad i "chronią" swój talerz. Z badań wynika, że są to osoby, które zwykle chodzą swoją niekoniecznie fantazyjną, ale za to bezpieczną ścieżką pożądania.
Czytaj też: Wybrali się w Tatry. Ratownicy ściągali ich nocą
A co z rachunkiem? Cóż, jeśli mężczyzna proponuje coś takiego, albo jest źle wychowany, albo ma złe doświadczenia z pazernymi przedstawicielkami płci przeciwnej. Zaskoczeniem jest jednak to, że gdy kobieta zaproponuje podzielenie się, może być dominująca w sypialni. Dominujący kochanek to z kolei taki, który emanuje pieniędzmi i zamawia najdroższe wino z karty.
"Wezmę to samo, co Ty". Choć wiadomo, że są gusta i guściki, tak mówią najczęściej osoby będące w pełnej gotowości do podporządkowania się.
Jak wiadomo, randki, szczególnie te pierwsze, nie są łatwe. Może się więc tak zdarzyć, że dane zachowanie wcale nie świadczy o charakterze, a jest po prostu pokłosiem stresu.