Niedzielny wieczór był wyjątkowy dla fanów piłki nożnej w Stanach Zjednoczonych. 16 lipca Inter Miami oficjalnie zaprezentował swojego nowego zawodnika - Lionela Messiego. Argentyńczyk przeniósł się do USA, mimo że był kuszony przez kilka klubów - m.in. przez FC Barcelonę.
Po wielkiej prezentacji czas na debiut w nowych barwach. Ten ma nastąpić w piątek (21 lipca) w meczu Leagues Cup pomiędzy Interem Miami a Cruz Azul. Chętnych, żeby zobaczyć pierwsze spotkanie Messiego w nowym klubie nie brakuje.
Efekt? Na jednej ze stron, która pośredniczy w sprzedaży wejściówek, ceny tych najdroższych poszybowały na poziom 110 tysięcy dolarów.
Możesz przeczytać także: Dziennikarz pokazał screen i się zaczęło. "Czy on kiedyś śpi?"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na piątkowy wieczór dostępne są też znacznie tańsze opcje, a średnia cena biletu na to spotkanie wynosi 487 dolarów. Jak informuje pośrednik sprzedaży biletów, niektórzy fani przejadą tysiące kilometrów, aby na własne oczy zobaczyć Messiego.
Możesz przeczytać również: Partnerka Lorisa Kariusa jest w ciąży. Zachwyciła internet swoimi zdjęciami
Z kolei w amerykańskiej Lidze MLS Messi zadebiutuje najprawdopodobniej 20 sierpnia - w spotkaniu z Charlotte. Średnia cena biletu na to spotkanie wynosi 288 dolarów. To wzrost o ponad 900 procent od momentu, kiedy pojawiła się informacja, że Messi przeniesie się do Miami.
36-letni Leo Messi jest jednym z najbardziej utytułowanych sportowców wszech czasów, siedmiokrotnym zdobywcą prestiżowej Złotej Piłki, a także liderem reprezentacji Argentyny, która w 2022 roku zdobyła mistrzostwo świata.
Po dwóch latach piłkarz opuścił Paryż i przeniósł się do Stanów Zjednoczonych, gdzie ma być nie tylko gwiazdą Interu, ale motorem napędowym dla całej dyscypliny sportu w tym kraju.
Możesz przeczytać także: Był mistrzem w boksie birmańskim. Został stracony przez armię
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.