Malwina Witkowska
Malwina Witkowska| 

Obawiano się skażonej wody. Okazało się, że ktoś wrzucił do rzeki martwe ryby

2

W małej rzece pod Krakowem znaleziono ponad 20 martwych ryb. Natychmiastowo zaalarmowano wszystkie służby, które szybko zjawiły się na miejscu. Dochodzenie wykazało, że ktoś celowo wrzucił do rzeki martwe ryby, które okazały się hodowlanymi karpiami.

Obawiano się skażonej wody. Okazało się, że ktoś wrzucił do rzeki martwe ryby
Znaleziono ponad 20 śniętych ryb. Okazało się, że to hodowlane karpie (Facebook, KSRG OSP Szklary)

W Szklarce, niewielkiej rzece przepływającej przez gminę Jerzmanowice-Przeginia, znaleziono śnięte ryby. Odkrycie miało miejsce w poniedziałek, 6 maja wieczorem. Poinformowali o tym, strażacy z OSP Szklary, którzy zostali wezwani do zdarzenia.

Odkrycie martwych ryb w Szklarce wzbudziło obawy o skażenie wody w rzece. Do akcji dołączyli także strażacy z Krakowa z JRG 5 oraz z JRG 6 ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego "KRAKÓW 6". Wsparcie zapewnił również oficer operacyjny oraz funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zatruta Odra. Europosłanka PiS: na szczęście mamy deszcz

Rybę zabezpieczono do badań

Po dokładnych badaniach okazało się, że martwe ryby nie należą do rodzimego gatunku występującego w Szklarce, lecz są hodowlanymi karpiami. W sumie z wody wyłowiono 22 sztuki martwych ryb.

Jedną z nich policjanci zabezpieczyli do dalszych badań. Zaczęli też sprawdzać i pytać świadków, osoby z okolicy, skąd martwe karpie wzięły się w rzece - powiedziała portalowi "Kraków Nasze Miasto" kom. Justyna Fil, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Krakowie.

Do miejsca zdarzenia zostali wezwani przedstawiciele Wód Polskich, Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz przedstawiciele władz gminy Jerzmanowice-Przeginia. Zanim organy odpowiedzialne za ochronę wody i środowiska zajęły się sprawą, służby zadecydowały o konieczności usunięcia ryb przez gminę.

"Ktoś wrzucił do rzeki martwe ryby"

Strażacy ochotnicy z jednostki w Szklarach stanęli na pierwszej linii interwencji, wydobywając martwe ryby z wody, aby ograniczyć potencjalne szkody dla środowiska. Strażacy ze Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego przyjechali do Szklar z mobilnym laboratorium. Dzięki ich działaniom możliwe było szybkie przeprowadzenie testów i analiz, które wykazały, że woda w rzece nie była skażona.

Tomasz Gwizdała, wójt gminy Jerzmanowice-Przeginia przekazał portalowi "Kraków Nasze Miasto, że "ktoś ewidentnie wrzucił do rzeki martwe ryby". Są nimi karpie ważące po około 2 kg.

Wszyscy oczekiwali, że gmina je zutylizuje na koszt podatników. Przecież są służby zajmujące się wodami i ochroną przyrody, a mimo to obowiązki utylizacji spadły na gminę. Ponadto do tych 22 martwych ryb zaangażowano wiele służb, jednostek straży OSP i PSP, policji - mówił Tomasz Gwizdała.

Wójt podkreśla, że sytuacja ta musi zostać wytłumaczona. Ma nadzieję, że policja znajdzie sprawcę tego czynu. Dodał, że około 200-300 metrów od miejsca, gdzie odnaleziono martwe karpie, znajdują się stawy hodowli ryb. Ta informacja może być kluczowa dla śledztwa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić