Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

To miało być starcie roku. Ferrari komentuje nokaut nad Bombą

2

Amadeusz "Ferrari" Roślik wprawił publikę na HIGH League 4 w osłupienie swoim potężnym nokautem. Paweł "Scarface" Bomba po jednym ciosie rywala padł jak rażony piorunem. - Nie zdążyłem się nawet minimalnie zmęczyć - śmieje się z przeciwnika "Ferrari" w rozmowie z portalem mma.pl.

To miało być starcie roku. Ferrari komentuje nokaut nad Bombą
To miało być starcie roku. Ferrari komentuje nokaut nad Bombą (YouTube, MMA)

Oczekiwania wszystkich kibiców freak fightów przed walką Roślika i Bomby były ogromne. Obaj zapewniali o swoich wysokich umiejętnościach. Opowiadali o świetnych sparingach i niesamowitej formie.

Przypomnijmy, że sobotnia walka pomiędzy Amadeuszem "Ferrari" Roślikiem a Pawłem "Scarface" Bombą była w formule "no-limit". Niestety początek starcia nie należał do porywających. Na dodatek sędzia musiał przerwać na chwilę walkę, ponieważ zawodnicy zadali przez dwie minuty jeden cios i nie kwapili się do poważnej walki.

Uwagi sędziego do serca wziął sobie Amadeusz Roślik. Zaraz po wznowieniu walki rzucił się na rywala i trafił Pawła Bombę obszernym prawym. Ten padł jak rażony prądem i przegrał kolejną walkę w High League. Ich walka trwała zaledwie jedną rundę.

Nie zdążyłem się nawet minimalnie zmęczyć. Tak jak mówiłem, że nie chcę obiecywać, że go na pewno znokautuje w pierwszej rundzie, że zrobię, to do drugiej i tak też tych słów dotrzymałem - powiedział Amadeusz Ferrari w rozmowie z mma.pl.

Gwizdy zamiast braw. Publiczność wściekła na walkę

To było największe rozczarowanie High League 4. Świadczą o tym ogromne gwizdy publiczności, której nie podobała się wręcz niewyobrażalna pasywność obu zawodników. Po walce "Scarface" domagał się rewanżu, jednak trudno spodziewać się, że ktoś będzie chętny, aby zorganizować taką walkę.

Niedługo zawalczę na gali FAME MMA 16. Potem chcę zmiażdżyć Kamila Łaszczyka, a następnie powalczyć o pas FAME i udowodnić wszystkim, kto jest najlepszym freak fighterem w Polsce - dodaje.

Kamil Łaszczyk to jeden z najlepszych bokserów w Polsce, który ma bilans 32:0. Pięściarz jest gotowy, aby zmierzyć się w organizacji freakowej. Kamil ostatnie starcie odnotował w sierpniu tego roku. "Szczurek" już w drugiej odsłonie zdemolował Kevina Leonela Acevedo z Argentyny.

Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"
Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić