Jak podkreśla "New York Post", nauczycielka gimnazjum w stanie Indiana została aresztowana kilka dni temu po tym, jak przyłapano ją z metamfetaminą ukrytą we gumce do włosów. Wszystko działo się podczas imprezy szkolnej, w której bawili się uczniowie, ich rodzice i pedagodzy.
35-letnia Sarah Duncan zrobiła 12 września zdjęcie z dwójką uczniów podczas wydarzenia w Helfrich Park STEM Academy. Sarah Duncan ściągnęła z włosów szeroką aksamitną gumkę i zostawiła ją na stole. 35-latka zapomniała o gumce, a przedmiotowi przyjrzeli się uczniowie.
Obie nieletnie oświadczyły, że Duncan rozpuściła włosy do zdjęcia. Po zrobieniu zdjęcia uczniowie posprzątali teren i znaleźli na stole niebieskawą, aksamitną gumkę z białym zamkiem błyskawicznym - napisali funkcjonariusze policji w Evansville.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potem uczniowie znaleźli szklaną fiolkę zawierającą biały proszek, który oboje uznali za narkotyki.
Kobieta została zatrzymana. Test narkotykowy przeprowadzony przez policjantów wykazał obecność metamfetaminy w organizmie nauczycielki. Nauczycielka za swój czyn odpowie przed sądem. W trybie natychmiastowym odeszła także z pracy.
Skandal za skandalem w USA
Kilka dni temu w Stanach Zjednoczonych doszło do innego bulwersującego zdarzenia. FBI wszczęło dochodzenie po tym, jak nastolatka i jej rodzice zaalarmowali, że stewardesa American Airlines zostawiła telefon komórkowy w toalecie samolotu, który nagrał, jak dziewczyna korzystała z łazienki.
Czytaj także: Najwierniejsze żony noszą te imiona. Sześć na liście
Rodzice dziewczynki uważają, że została ona sfilmowana w toalecie pierwszej klasy podczas lotu nr 1441 linii American Airlines z Charlotte do Bostonu. Lot odbył się 2 września. Rodzice za pośrednictwem prawnika rodzinnego przesłali do "New York Post" zdjęcia urządzenia przymocowanego do deski sedesowej.