Upatrzył sobie jeden parking
Po raz pierwszy do kradzieży z parkingu w Piaskach doszło w połowie grudnia 2023. Na miejscu stały wówczas tylko dwie ciężarówki. Była już noc, a kierowcy odpoczywali po pracy. Na parking zakradł się wówczas 29-letni obcokrajowiec, który postanowił skorzystać z okazji i zaczął spuszczać z zaparkowanych ciężarówek paliwo. Z dwóch tirów wypompował w sumie 1000 litrów. To jednak nie był koniec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
9 stycznia 29-latek ponownie pojawił się na tym samym parkingu, gdzie stała wówczas jedna ciężarówka. Spuścił z niej 250 litrów paliwa.
Łupy ukrył w lesie
Sprawa trafiła do policji. Mundurowym udało się ustalić tożsamość 29-latka. Złodziejem okazał się mieszkaniec powiatu krotoszyńskiego.
Podejrzany wskazał policjantom 30-litrowe plastikowe kanistry z kradzionym paliwem, które zostawił w lesie. Kryminalni odzyskali część łupu. Pokrzywdzeni oszacowali straty na łączną kwotę ponad 7500 złotych. Podejrzany usłyszał trzy zarzuty kradzieży. Przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania się karze - informuje lokalna policja.
Mężczyźnie grozi nawet do 5 lat więzienia.
Śpią, bo muszą
Niektórzy złośliwie mogą zauważyć, że kierowcy nie zostaliby okradzeni, gdyby nie nocowali w tak odosobnionym miejscu. To jednak nie jest takie proste. Zachowanie kierowców ciężarówek jest na bieżąco monitorowane przez tachograf, który rejestruje nie tylko prędkość, ale także czas jazdy czy też innej pracy wykonywanej przez kierowcę.
Przyjmuje się, że kierowca zawodowy w ciągu jednego dnia może prowadzić pojazd maksymalnie przez 9 godzin, ale w tym czasie musi się udać na 45 minutowy odpoczynek, który dolicza się do jego czasu pracy. Mało tego - po tych 9 godz. 45 min. ma obowiązek udać się na odpoczynek nocny, który siłą rzeczy trwa tyle czasu, ile pozostało w ciągu doby.
Dwa razy w tygodniu kierowca może prowadzić nie przez 9 a przez 10 godzin. Jednak dodatkowa godzina musi zostać poprzedzona 45 minutową pauzą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.