Wtorek (9 kwietnia) ma być bardzo ciepłym dniem. Eksperci zapowiadają, że termometry pokażą nawet 28 stopni Celsjusza! Na niebie królować będzie słońce.
Głos ws. wtorkowej pogody zabrali już eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW). - Z południowego zachodu nadal będzie napływać powietrze pochodzenia zwrotnikowego. Maksymalna temperatura powietrza wyniesie od 20 stopni Celsjusza na wschodnim wybrzeżu do nawet 28 w Polsce południowej - podkreślili, cytowani przez "Fakt".
W zachodniej połowie kraju i na południu na ogół słabe porywy wiatru będą działać ochładzająco, jednak z drugiej strony odczucie gorąca będzie potęgowane przez duże usłonecznienie - podsumowali.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
We wtorek możliwe są nie tylko wysokie temperatury, ale i burze. Wszystko za sprawą tego, że w nocy z wtorku na środę (10 kwietnia) od zachodu wejdzie nad Polskę front atmosferyczny. Poruszać się będzie szybko. Opady nie powinny być jednak zbyt duże.
Zjawiska raczej nie będą bardzo gwałtowne. W obliczu burzy trzeba jednak być ostrożnym. Niebezpiecznie może zrobić się przede wszystkim w woj. zachodniopomorskim i zachodniej części Pomorza.
Pogoda. Temperatura znacznie spadnie
W środę czy też czwartek (11 kwietnia) powrócimy do stricte wiosennych temperatur. Spadną one o około 14 st. C. Termometry będą pokazywać około 15-17 st. C.
W środę na północy pojawi się porywisty wiatr, możliwe są burze, ale ochłodzenie po przejściu frontu atmosferycznego nie będzie duże. Odpoczniemy od blisko trzydziestopniowego gorąca, po prostu przejdziemy praktycznie z upału do wiosennej temperatury - podkreśliła Agnieszka Saluta-Śmiałkowska z IMGW, której słowa przytacza "Fakt".