Od kilku tygodni mówiło się głośno o tym, że Lionel Messi odejdzie z Paris Saint-Germain. W mediach natychmiast ruszyła lawina spekulacji na temat tego, gdzie przeniesie się Argentyńczyk. Natomiast 1 czerwca Christophe Galtier, trener paryżan, oficjalnie potwierdził rozstanie z Messim.
Możesz przeczytać także: Rzucił polski klub, pojechał bronić Ukrainy. Piłkarz nie żyje
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W sobotę Leo Messi rozegrał ostatni mecz w barwach PSG. Jego zespół nieoczekiwanie przegrał Clermont Foot 63 (2:3), a fani klubu z Paryża regularnie na nazwisko Messiego reagowali gwizdami i buczeniem. To było bardzo gorzkie pożegnanie niezwykle utytułowanego piłkarza.
Paris Saint-Germain natychmiast odczuło wpływ rozstania z Messim. Szczególnie w mediach społecznościowych, gdzie nastąpił nagły odpływ fanów, obserwujących klub z Paryża. Tylko na Instagramie PSG straciło ponad 600 tysięcy obserwujących - donosi Sportskeeda. Wszystko wskazuje więc na to, że zagorzali fani Argentyńczyka przestali śledzić profile klubu tuż po ogłoszeniu wspomnianej decyzji.
Możesz przeczytać również: Piękna dziennikarka uwiodła piłkarza. Wyjawiła szalone kulisy pierwszego spotkania
Messi spędził dwa sezony z PSG i rozegrał 75 meczów dla paryżan we wszystkich rozgrywkach. Z francuskim klubem dwukrotnie sięgnął po mistrzostwo kraju, ale nie udało im się zawojować Ligi Mistrzów.
Wciąż nie wiadomo, gdzie Messi będzie kontynuował swoją karierę. Piłkarz otrzymał ponoć lukratywną ofertę od jednego z klubów z Arabii Saudyjskiej, która miałaby opiewać na 400 milionów funtów. To uczyniłoby go najlepiej zarabiającym piłkarzem na świecie. Wciąż w grze o gwiazdę jest też FC Barcelona. Fani Dumy Katalonii z całą pewnością chcieliby znów widzieć go w Barcelonie. Najbliższe dni powinny dać odpowiedzieć w tej kwestii.
Czytaj także: Skandal na Wembley. Ochroniarz ratował YouTubera
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.