Pod koniec listopada Kasjusz "Don Kasjo" Życiński stoczył bój na gali Prime MMA 4 z Pawłem "Popkiem" Mikołajuwem. Pojedynek odbywał się w formule bokserskiej i faworytem był właśnie "Don Kasjo".
Wszystko dlatego, że toczył wcześniej walki w boksie amatorskim. Stanął na wysokości zadania. Znokautował rapera i wygrał swoja kolejną walkę.
Wcześniej "Król Albanii" był zawodnikiem organizacji FAME MMA. 44-latek zmierzył się tam z Normanem "Storminem" Parke oraz Damianem "Stiflerem" Zduńczykiem. Był blisko kolejnej walki, ale na przeszkodzie stanęła ciężka kontuzja.
Czytaj także: Marciniak zapytany o Lahoza. "Inny świat"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sensacyjne wieści nt. Popka!
Szykuje się głośny powrót rapera Popka. Teraz ma zawalczyć w pojedynku na gołe pięści w Gromdzie. Potwierdził to już szef organizacji, Mariusz Grabowski. W rozmowie z bokser.org ujawnił szczegóły.
Jesteśmy dogadani. Popek zawalczy niedługo w Gromdzie. Zagraniczni zawodnicy już sami się do nas zgłaszają - powiedział Grabowski.
Ostatnie lata to szczyt popularności alternatywnych sportów walki w Polsce. Dużo mówi się o freak fightach, w których walczą popularni influencerzy. Jednak to nie wszystko. Innym kierunkiem są pojedynki na gołe pięści, a jedną z najpopularniejszych organizacji tego typu w naszym kraju jest GROMDA. W piątek, 3 marca, odbyła się gala z numerem 12.
Tym razem jedna z najbardziej rozpoznawalnych organizacji walk na gołe pięści w Polsce zorganizowała walki w konwencji Europa vs. Polska.
Doszło tam do kuriozalnej sytuacji. Niemiecki zawodnik Dustin Rabiega zaczął szczekać na polskiego rywala. W "obronie" Karola Ferenca musiał stanąć sędzia.
Czytaj także: Inny sposób kibicowania. Wiwatowali na cześć rywali