Przypomnijmy, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zbadał emisję światła na planecie TRAPPIST-1b. To pierwsze tego typu odkrycie poza Układem Słonecznym. Chociaż na nie ma tam wody a temperatura prawdopodobnie wynosi 200 st. C, to podczerwień pozwoli na szczegółowe badanie innych planet.
Ekspert Jerzy Rafalski, znany popularyzator astronomii, autor wielu książek o kosmosie i pracownik Centrum Popularyzacji Kosmosu "Planetarium – Toruń" mówi, że odkrycie ułatwi analizę struktury odległych planet. Dotychczas było to niemożliwe.
Planet w okolicach TRAPPIST-1b nikt nigdy nie widział, bo one są za daleko. Astronomowie potrafią oszacować ich temperaturę na podstawie odległości od centralnej gwiazdy, jednak nie jest to precyzyjna metoda. Nikt nie wie też, z czego one są zbudowane - tłumaczy Rafalski w rozmowie z o2.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Astronom twierdzi, że odkrycie światła podczerwonego należy do kategorii "sensacyjnych". Uważa, że teraz będzie dużo łatwiej dokonywać bardzo precyzyjnych pomiarów ciepła ciał niebieskich.
Odebranie podczerwieni to sensacyjna wiadomość. Podczerwień to ciepło, generowane przez planetę. Umożliwia dokonanie precyzyjnego pomiaru temperatury planety. Możemy analizować m.in. nadwyżkę ciepła, którą generuje ciało niebieskie - wyjaśnia Jerzy Rafalski.
Czy znajdziemy "drugą Ziemię"? Ekspert wyjaśnia
Sensacyjność odkrycia NASA potęguje fakt, że — jak tłumaczy toruński astronom — przybliża nas to do znalezienia drugiej Ziemi. Naukowcy od lat szukają ciała niebieskiego, które może przypominać strukturą "Błękitną planetę". Chcą sprawdzić czy mogło (może?) być tam życie.
Szukamy planety, na której jest od 0 do 100 stopni Celsjusza, ale nie możemy tego zrobić "namacalnie". Sposób pomiaru dotychczas był ograniczony. Teraz kolejne planety w rejonie TRAPPIST-1b mogą podlegać pomiarom - dodaje znany popularyzator astronomii.
Rafalski wyjaśnia, że dzięki odkryciu "dowiemy się, jakie warunki tam panują, czy istnieje szansa, że była tam woda w stanie płynnym, a może nawet życie". Dodaje też, że "metoda będzie stosowana powszechnie", a w działaniu pomogą najnowocześniejsze teleskopy na świecie.
Uczymy się nowych metod jak poznać nowe planety. Nie jesteśmy w stanie ich zobaczyć, ale możemy poznać ich strukturę dzięki nowoczesnym rozwiązaniom, takim jak badanie światła podczerwonego. Możemy teraz mierzyć ich temperaturę. Jesteśmy bliżej celu - optymistycznie wyjaśnia Jerzy Rafalski.