Kilka godzin później już nie żył. Żona Pjusa pokazała ostatnią wiadomość

42

Życiowa partnerka Pjusa, znanego rapera, który zmarł 12 stycznia bieżącego roku, podzieliła się z fanami jedną z ostatnich, a być może ostatnią konwersacją, jaką odbyła z ukochanym.

Kilka godzin później już nie żył. Żona Pjusa pokazała ostatnią wiadomość
Wdowa po Pjusie pokazała jedną z ostatnich rozmów, jakie odbyła z mężem (Instagram)

Pjus, właśc. Karol Nowakowski d 2003 roku był związany z zespołem 2czery7. Już rok później zaczął borykać się z poważnymi problemami zdrowotnymi - zachorował na neurofibromatozę typu 2.

W wyniku choroby Pjus stracił słuch. Żeby móc dalej normalnie funkcjonować i realizować swoją pasję muzyczną, zdecydował się poddać dwóm operacjom wszczepienia implantów pniowych i dzięki nim znowu zaczął słyszeć. Był pierwszym człowiekiem na świecie, u którego przeprowadzono taki zabieg.

Pjus zmarł w środę 12 stycznia 2022 roku w wieku zaledwie 39 lat. Tego dnia miał zostać poddany operacji – celem było zahamowanie zmian nowotworowych. Niestety, Karol zmarł podczas operacji. Równo miesiąc od tego dnia żona Magdalena opublikowała zrzuty ekranu rozmowy, którą przeprowadziła z ukochanym na kilka godzin przed jego śmiercią.

Z treści rozmowy, jaką przeprowadzili Pjus i jego żona przed operacją, nie wynikało, aby mieli złe przeczucia. Pani Magdalena zapewniała ukochanego, że jeszcze przed jego powrotem postawi w ich domu nowe biurko i zawiesi zasłony. Zapewniła również o swojej miłości i poprosiła, aby mąż dał pracownikom szpitala słodki upominek.

Pani Magdalena wysłała wiadomość do męża o godzinie 8:02. Jak poinformowała na Instastory na swoim profilu na Instagramie, niewiele ponad 10 godzin później jej ukochany zmarł.

Pogrzeb Pjusa odbył się w poniedziałek 24 stycznia. Raper został pochowany na stołecznych Powązkach Wojskowych. W ostatnim pożegnaniu Karola Nowakowskiego uczestniczyli nie tylko najbliżsi, lecz także inni artyści oraz fani jego twórczości.

Trwa ładowanie wpisu:instagram
Zobacz także: Zobacz też: Nie żyje Willie Garson z "Seksu w wielkim mieście". Reżyser opowiedział o nim
Autor: EKO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić