Robert i Anna Lewandowscy to bez wątpienia jedna z najpopularniejszych polskich par. Niemal każdy ich wpis w mediach społecznościowych wywołuje ogromne poruszenie i staje się przedmiotem wielu komentarzy w mediach społecznościowych.
Popularna trenerka fitness w ostatnim czasie przyzwyczaiła swoich fanów do tego, że na Instagramie często publikuje materiały z zajęć Bachaty. To popularny taniec wywodzący się z Dominikany, który charakteryzuje się ruchami całego ciała i wyjątkową bliskością partnerów. Lewandowska często zamieszcza krótkie filmiki ze swoim instruktorem Mathiasem Fontem, w roli jej partnera rzadko jednak widać Roberta.
Wątek tanecznej pasji jego żony został poruszony podczas rozmowy Roberta Lewandowskiego z kanałem Foot Truck. Najlepszy strzelec w historii reprezentacji Polski został zapytany o swoje umiejętności w Bachacie. Przy okazji nie omieszkał się pochwalić talentem tanecznym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zawsze miałem dryg do tańca. Bachatę próbowałem tańczyć i dziś… jest to fajne, ale nie tańczę aż tyle… Fajnie jest czasem z żoną potańczyć - ocenił Lewandowski
Napastnik Barcelony odniósł się również do kolejnego pytania prowadzących wywiad. Przyznał, że nie jest zazdrosny, widząc swoją żonę tańczącą z instruktorem, gdyż rozumie specyfikę Bachaty.
Jak ktoś pierwszy raz zobaczy (Bachatę - przyp. red), to tak, może być zazdrosny. Ale ja byłem w tym od początku i zrozumiałem, o co w tym chodzi i to jest coś innego. Ja też sam tańczyłem z innymi i osobami. Później mówię sobie: kurde, jak ona będzie potrafiła tańczyć, to ja też powinienem znać podstawy - podsumował Lewandowski.
Przypomnijmy, że Lewandowski był jednym z bohaterów Barcelony w sobotnim meczu La Ligi z Deportivo Alaves. "Duma Katalonii" wygrała 3:1, a bramkę otwierającą wynik spotkania zdobył polski napastnik.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.