W Białymstoku urodzi się więcej dzieci? Mariusz Gromko pochwalił się, że zabezpieczył w budżecie miasta 100 tys. na "leczenie" bezdzietnych par metodą naprotechnologii. Spełnia prośbę swoich wyborców.
To realizacja wniosków mieszkańców Białegostoku - tłumaczy w "Super Expressie".
Tabloid łączy spełnianie prokreacyjnych oczekiwań mieszkańców tego miasta z rolą w Małgorzaty Kożuchowskiej w promocji naprotechnologii. Aktorka przekonywała niedawno w rozmowie z magazynem "Viva!", że właśnie to skrupulatne pilnowanie dni płodnych pozwoliło jej urodzić dziecko w wieku 43 lat. Przyznała, że miała "ogromne szczęście".
Ta technika skrupulatnego obserwowania dni płodnych kobiety skierowana jest jedynie do tych par, gdzie przeszkodą w zajściu w ciążę są problemy psychiczne kobiety, nie medyczne. Nie dotyczy np. tych, w których to mężczyzna jest niepłodny. Naprotechnologii rekomendować nie chcą ani Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu ani Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. Zwyczajnie - braku dowodów na jej skuteczność.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.