Serwis wirtualnemedia.pl donosił ostatnio o trudnej sytuacji firmy Astro, która odpowiada za produkcję "Familiady". Podano, że przy wzroście przychodów o 13 procent (do 3,23 mln zł), podmiot zanotował aż 5,43 mln zł straty netto. To najwięcej od 2011 roku.
Czytaj także: Dramat na przejściu. Kierowca stracił "prawko" [WIDEO]
Niemal natychmiast pojawiły się doniesienia, że ta sytuacja może doprowadzić do zakończenia "Familiady". Czy rzeczywiście coś jest na rzeczy? Jednoznacznego komentarza w tej sprawie udzielił Ryszard Krajewski, producent popularnego teleturnieju.
To absurd… Nie wiem, czemu mają służyć takie artykuły. "Familiada" będzie obecna jeszcze przez 30 lat. Nie ma żadnego zagrożenia. Wszystkie płatności są na bieżąco regulowane, a osoby pracujące przy programie otrzymują wynagrodzenie w terminie. Losy programu nie są zagrożone, widzowie mogą być spokojni - zadeklarował w rozmowie z "Super Expressem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Następnie zaznaczył, że jest to "produkt, który przynosi korzyści każdej ze stron". - Takich artykułów było już mnóstwo, a "Familiada" jest i będzie. Jesteśmy spokojni o dalsze losy programu - podkreślił rozmówca dziennika.
Przesądzony los "Familiady"
Na podobną wypowiedź zdecydowali się przedstawiciele Telewizji Polskiej.
Informujemy, że Telewizja Polska nie planuje rezygnować z emisji teleturnieju "Familiada". Pod koniec ubiegłego roku została zawarta umowa na produkcję kolejnych odcinków - zaznacza TVP, cyt. przez "SE".
Los "Familiady" jest więc przesądzony. Pomimo różnych pogłosek, program nadal będzie realizowany. Widzowie mogą spać zupełnie spokojnie.