Zespół z Londynu w styczniu na nowych piłkarzy wydał już niespełna 150 milionów euro. Najdroższym zakupem w tym oknie był Ukrainiec Mychajło Mudryk, który kosztował 70 milionów euro kwoty podstawowej. Szachtar Donieck może zarobić kolejne 30 w przypadku zrealizowania bonusów zapisanych w umowie. Te mają zależeć od wyników klubu.Czytaj także: Bento zostanie selekcjonerem Polski. Ma duże atuty
Czytaj także: Bento zostanie selekcjonerem Polski. Ma duże atuty
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To jednak nie koniec. Szaleństwo transferowe Chelsea FC nadal ma trwać, o czym podkreślają teraz angielskie media. Dziennikarz Matt Law poinformował, że londyńczycy chcą sprowadzić środkowego pomocnika, a wysoko na liście życzeń The Blues jest klubowy kolega Roberta Lewandowskiego - Franck Kessie.
Kessie, podobnie jak Lewandowski, przybył do Barcelony w letnim okienku, ale w przeciwieństwie do Polaka nie udało mu się wywalczyć miejsca w podstawowej jedenastce. 26-latek z Wybrzeża Kości Słoniowej nie potrafił zaaklimatyzować się w stolicy Katalonii, dlatego coraz częściej myśli o odejściu do innego klubu.
Przekroczą pół miliarda na transfery?
Jak podkreśla dziennikarz, kolejnym pomocnikiem, który znajduje się na radarze Chelsea, jest Yves Bissouma. Na liście życzeń klubu z Londynu jest także Moises Caicedo. Jego dotychczasowy pracodawca - Brighton będzie oczekiwać za Ekwadorczyka 75 milionów euro."The Blues szykują ofertę w wysokości 65. Jeśli faktycznie transakcja zamknie się na 75 mln euro, to Chelsea dobije do 500 mln wydanych w trakcie jednego sezonu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.