Rozpacz i tęsknota za fryzjerem. Andrzej stwierdził, że nie zejdzie do podziemia by się ostrzyc - "wytrzymamy" - napisała na swoim Instagramie Mariola Gołota.
Żona polskiego pięściarza do wpisu dołączyła zdjęcie, na którym jej mąż przegląda się w lustrze.
Przed świętami Wielkiej Nocy Andrzej Gołota z chęcią odwiedziłby gabinet fryzjerski. Na razie to jednak niemożliwe. Z powodu pandemii koronawirusa fryzjerzy, między innymi w USA czy Polsce, musieli zawiesić swoje działalności.
Są jednak sposoby, by poradzić sobie bez fryzjera podczas domowej kwarantanny. Wielu mężczyzn pozwala, żeby to ich partnerki strzygły ich włosy albo sami próbują sprostać temu wyzwaniu.
Andrzej Gołota ufa jednak tylko profesjonalistom. Jak sugeruje wpis jego żony na Instagramie, były polski pięściarz poczeka aż restrykcje rządowe w USA zmaleją i pójdzie do prawdziwego gabinetu fryzjerskiego. A na razie będzie chodził w takiej fryzurze, jaką możemy zobaczyć na poniższym zdjęciu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.