Co w tym zaskakującego, że triumfowała produkcja Wilczyńskiego? Przede wszystkim to, że jest to pierwszy przypadek, gdy nagrodę główną gdyńskiego festiwalu otrzymuje film animowany.
Srebrne Lwy powędrowały w ręce twórców "Sweat". Ten film zgarnął w sumie aż sześć indywidualnych nagród.
Co ciekawe, ani jednej nagrody nie wywalczył Jan Komasa, twórca "Hejtera". Nie było też wyróżnień dla Małgorzaty Szumowskiej za "Śniegu już nigdy nie będzie".
Czytaj także: Zrobili Rydzyka na szaro. Kompromitacja ojca dyrektora
45. Festiwal Filmów Fabularnych w Gdyni. Najlepsi z najlepszych
Najlepszym reżyserem został Magnus von Horn ("Sweat), a nagrodę za najlepszy scenariusz otrzymał Piotr Domalewski ("Jak najdalej stąd"). Najlepszą aktorką pierwszoplanową wybrano Magdalenę Koleśnik ("Sweat"), a najlepszym aktorem pierwszoplanowym został Piotr Trojan ("25 lat niewinności).
Złoty Pazur w kategorii Inne Spojrzenie powędrował na konto Macieja Bochniaka ("Magnezja"). Platynowe Lwy zgarnęli natomiast Andrzej Barański i Feliks Falk. Najlepszy debiut reżyserski zaliczył Jan Holoubek ("25 lat niewinności), a w świat aktorstwa najlepiej weszła Zofia Stafiej ("Jak najdalej stąd").