Quentin Tarantino to reżyser-instytucja, twórca kinowych perełek w postaci "Pulp Fiction", czy "Bękartów wojny", od lat jest uznawany za jednego z najbardziej wpływowych twórców w historii kinematografii.
Quentin Tarantino i Harvey Weinstein współpracowali ze sobą przy niemal wszystkich filmach reżysera; Weinstein wyprodukował "Wściekłe psy", a potem kolejne filmy Tarantino, aż do "Nienawistnej ósemki". W 2017 roku Tarantino wyznał, że był domyślał się, że z jego kolegą dzieje się coś niedobrego. Skala wydarzeń go jednak mocno zaskoczyła.
Nie słyszałem wszystkich historii, które później wyszły na jaw. Słyszałem te same historie, które słyszeli wszyscy. To, co chciałem zrobić, to porozmawiać o tym z Harveyem i powiedzieć: "Harvey, nie możesz tego robić" - podkreślił Tarantino w rozmowie w programie Who's Talking to Chris Wallace.
Przypomnijmy, że Harvey Weinstein odsiaduje 23-letni wyrok za gwałt i napaść seksualną. Niedawno w Los Angeles ruszył kolejny proces, w którym zasiadł na ławie oskarżonych. W 2017 roku o molestowanie oskarżyło go ponad 80 kobiet.
Czułem, że to, co robi, było żałosne, a nie chciałem się użerać z tym, jak żałosny był. Nie sądziłem, że działy się rzeczy na zasadzie "Zrobisz to dla mnie, albo nie dostaniesz tego filmu". Mówiono tylko, żeby nie wsiadać z nim na tylne siedzenie limuzyny. (…) Tak czy siak, czuję się z tym źle. Żałuję, że nie pogadałem z nim po męsku - dodał.
Najpierw serial, a potem film
Quentin Tarantino promuje obecnie swoją nową książkę pod tytułem Cinema Speculation. Reżyser w trakcie spotkania w Nowym Jorku wyjawił między innymi, że ma zamiar wrócić do telewizji i wyreżyserować 8-odcinkowy serial w 2023 roku. Jednak twórca nie chciał zdradzić nic na temat fabuły czy obsady swojego projektu.
Czytaj także: Poszli na kebab w Katarze. Wydali tyle, że szczęka opada
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.