Według mapy najdroższy prąd mamy w Polsce, gdzie MWh kosztuje 98 euro. Kolejne na liście są Włochy, jednak tam stawka za MWh to już zaledwie 80 euro, a w kolejnej na liście Serbii - 63 euro.
Ta mapa to "woda na młyn" dla przeciwników rządu Donalda Tuska.
Dziękujemy panie premierze Donaldzie Tusku za najdroższy prąd w Europie! Zadanie wykonane... - napisała w mediach społecznościowych posłanka PiS Maria Kurowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Takich wpisów było znacznie więcej, jednak Robert Tomaszewski, szef działu energetycznego Polityki Insight, wytłumaczył, że na mapie pokazano jedynie jednodniowe ceny hurtowe prądu, które nie mają przełożenia na ceny detaliczne.
Taki jednodniowy obrazek cen hurtowych nic nie mówi nam na temat tego, ile my jako odbiorcy płacimy za prąd - skwitował ekspert w rozmowie z konkret24.
Takie dane są istotne na przykład dla dużego biznesu, czyli dla firm, które kupują tę energię bezpośrednio na giełdzie i na przykład mają różne strategie działania, w tym dokupują energię w rytmie dniowym - dodał Tomaszewski.
Zaznaczył, że jeśli wysokie stawki utrzymają się przez wiele dni, to mogą one wzrosnąć także u odbiorcy. Należy jednak pamiętać o tym, że istnieje wiele mechanizmów ochronnych, aby konsument boleśnie nie odczuł wysokich stawek.
Ceny energii dla gospodarstw domowych w Polsce są taryfowane, więc każdego roku prezes Urzędu Regulacji Energetyki musi się zgodzić na konkretną stawkę, którą płacimy. To powoduje, że nawet jeśli te ceny hurtowe szaleją, to mamy tę ochronę, dlatego takiego bezpośredniego przełożenia cen hurtowych na nasze rachunki nie ma - dodaje ekspert Polityka Insight.
Obecnie cena prądu dla gospodarstw domowych jest zamrożona na wysokości z jeszcze 2022 roku, która wynosi 412 zł/MWh. Obecnie procedowany w Sejmie projekt ustawy zakłada od 1 lipca 2024 r. maksymalną stawkę na poziomie 500 zł/MWh.
Żeby było taniej, musi być inaczej
Prawda jest taka, że Polska faktycznie ma jedną z wyższych stawek za hurtowe ceny prądu. Wynika to z tego, że naszymi źródłami w dużej mierze wciąż są paliwa kopalne.
To się znacząco zmieniło w ostatnich latach, co jest związane z drożejącymi uprawnieniami do emisji CO2, a to oznacza, że każda MWh energii wyprodukowana z węgla jest po prostu coraz mniej konkurencyjna w stosunku do innych źródeł - przyznaje ekspert.