Zarzuty sięgają lat 1997-2003. Massaquoi oskarżany jest między innymi o gwałty, wykorzystywanie dzieci do celów wojennych, a nawet kanibalizm. Do makabrycznych czynów miało dość w Liberii podczas wojny domowej.
Massaquoi urodził się w Sierra Leone. Był starszym członkiem grupy rebeliantów Zjednoczonego Frontu Rewolucyjnego, którzy walczyli w Liberii podczas wojny domowej. Był znany z tego, że dopuszczał się niewyobrażalnych okrucieństw. Miał m.in. podpalać budynki, w których wcześniej zamykał cywili. Prokurator Tom Laitinen twierdzi, że oskarżony dopuszczał się też kanibalizmu.
Massaquoi złożył zeznania przed wspieranym przez ONZ Specjalnym Trybunałem dla Sierra Leone, utworzonym w celu zbadania zbrodni wojennych. W 2008 roku przeniesiono go do Finlandii w ramach programu ochrony świadków. Żył tam spokojnie do marca ubiegłego roku, kiedy został aresztowany.
Przestępstwa zapisane na 4 tys. stron
Dokumentacja przestępstw, jakich dopuścił się Massaquoi, zapisana jest na 4 tys. stron. Opisano tam szczegółowo brutalne morderstwa, gwałty, oskarżenia o niewolnicze wykorzystywanie dzieci.
W Liberii nazwano go "archaniołem Gabrielem". Za postawione mu zarzuty grozi kara dożywocia, w Finlandii jednak taki wyrok oznacza zazwyczaj tylko 14 lat za kratkami.
Massaquoi nie przyznaje się do postawionych zarzutów. Uważa, że w tym czasie nie było go w Liberii. Miał w tym czasie ustalać warunki zawarcia pokoju w innym regionie niż ten, gdzie doszło do okrucieństw.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.