Mimo oficjalnego zakończenia wyborów parlamentarnych o godzinie 21:00, niektóre lokale wyborcze wydłużyły czas otwarcia. W powody ogromnej frekwencji nie wszyscy zdążyli oddać głos w przeznaczonych do tego godzinach.
Jak poinformowała PAP dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Gdańsku Mirosława Torłop, jeśli wyborcy przybyli do lokalu przed godziną 21:00 i ustawili się w kolejce, mieli szansę nadal zagłosować.
Przewodniczący Komisji zamyka lokal i wpuszcza do środka wszystkich, którzy stali w kolejce, albo zabezpiecza kolejkę; wie, kto przybył przed godz. 21:00. I wszystkie te osoby mają możliwość oddać głos nawet po godz. 21:00 - wytłumaczyła dyrektor Torłop.
Czytaj także: Natychmiast skomentowała wyniki wyborów. Wymownie
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wrocław, godzina 22:00. Wyborcy śpiewają, mieszkańcy przynoszą herbatę
Jeszcze po godzinie 22:00 w mediach społecznościowych pojawiały się zdjęcia długich kolejek osób oczekujących na wzięcie udziału w wyborach.
Czytaj także: Drwi z Mentzena. "Będzie miał mniej procent niż wy"
Niezwykła sytuacja miała miejsce we Wrocławiu. Jak wynika z relacji internautów, przed lokalem w dzielnicy Kleczków po godzinie 22:00 kolejka była tak długa, że losem marznących na dworze osób zmartwili się okoliczni mieszkańcy. Przynosili wyborcom gorącą herbatę.
Do sieci trafiło też nagranie, na którym zjednoczeni w oczekiwaniu obywatele wspólnie śpiewają polskie piosenki.
A we Wrocławiu przed komisją wyborcy wciąż czekają, żeby zagłosować i śpiewy są "za każdy dzień, który w życiu trwa, za każde wspomnienie, co żyje w nas, niech żyje jeszcze przez chwilę" - czytamy w opisie pod wideo udostępnionym na Twitterze.
Czytaj także: Wymowne wpisy Gortata. Takie słowa skierował do PiS
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.