Informacja o śmierci rapera pojawiła się 1 listopada i była ogromnym wstrząsem dla jego fanów. Takeoff został zastrzelony w kręgielni w Houston około godz. 2:30 nad ranem. Do tragedii doszło podczas gry w kości, kiedy to wybuchła bójka i ktoś otworzył ogień. Niestety kula, która dosięgnęła 28-latka, okazała się śmiertelna. Do szpitala trafiły dwie inne osoby. Na miejscu obecny był również raper Quavo, jednak wyszedł ze zdarzenia bez szwanku.
Takeoff w ostatnich latach zbudował popularność o globalnym rozmiarze. Nic dziwnego więc, że oprócz fanów na całym świecie jego śmierć opłakują również inne gwiazdy. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele poruszających wpisów. Wśród gwiazd, które pochyliły się nad śmiercią rapera, są m.in. Khloe Kardashian, Khalid, Gucci Mane, AJ Tracey, Drake czy Mike Tyson.
To takie smutne. Wow! Za co? Niech Bóg zaopiekuje się wszystkimi, którzy cierpią. Te bezsensowne akty muszą się skończyć. Bardzo, bardzo smutno - napisała Khloe Kardashian.
Mam najlepsze wspomnienia z tego, jak wszyscy razem widzieliśmy świat - napisał Drake.
Spotkałem go kilka razy i był tak jasnym światłem. Niech teraz oświetla wieczność - napisał Mike Tyson.
Polska żegna Takeoffa
Śmierć Takeoffa zasmuciła również fanów rapu z Polski. Wśród nich znalazł się Bedoes, który od zawsze podkreślał swoją sympatię do grupy Migos, do której należał zastrzelony 28-latek. Raper z Bydgoszczy postanowił uczcić pamięć zmarłego, poświęcając mu relację na Instagramie. Pod jednym z dodanych zdjęć napisał nawet słowo "legenda".
Kim był Takeoff?
Takeoff wraz z Quavo i Offset'em stworzył Migos. Trio zdobyło sławę o globalnej skali. Ich debiutancki album studyjny "Yung Rich Nation" został wydany w lipcu 2015 roku i osiągnął sukces. Najlepsze lata przyszły jednak później. Raperzy zyskali ogromny rozgłos w 2016 roku po wydaniu piosenki "Bad and Boujee". Utwór znalazł się nawet na pierwszym miejscu listy Billboard Hot 100. Na początku 2017 ukazał się album "Culture", który okazał się hitem i pokrył się platyną.