Istnieje wiele równie zdrowych i znacznie tańszych zamienników tzw. superfoods. Spędzanie czasu w sklepach ze zdrową żywnością i wydawanie dużych pieniędzy to błąd. Wystarczy pójść do pobliskiego warzywniaka. Będzie wygodniej i taniej - czytamy w "Daily Mail".
Nie przepłacaj, tylko myśl. 100 g szpinaku jest zdrowsze i znacznie tańsze niż 7g spiruliny. Wodę kokosową można zastąpić wodą z bananem. Brązowy ryż jest równie dobry co quinoa, a nektar z agawy śmiało można zastąpić miodem. Szałwia hiszpańska jest trzy razy droższa, a tak samo bogata w składniki jak ogólnodostępne siemię lniane.
Skąd zatem ten fenomen "superfoods"? Wg. Karishmy Palsetii to przede wszystkim coś nowego i modnego. Wiele osób myśli, że jeden produkt jest w stanie znacznie poprawić stan ich zdrowie. W rzeczywistości to kwestia całej naszej diety.
Ludzie myślą, że mogą jeść cokolwiek, a potem wezmą łyżeczkę spiruliny i dzięki niej wszystko będzie dobrze. To jednak tak nie działa. Żaden pojedynczy produkt nic nie zdziała. Zdrowe odżywianie to kwestia zrównoważonej diety - mówi Kharisma.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.