W środę 31 maja br., malborscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży 2 złotych łańcuszków z zawieszkami, do której doszło przed blokiem mieszkalnym 74-letniej kobiety w dzielnicy "Południe".
Mundurowi ustalili, że po godzinie 12.00, kiedy seniorka chciała wejść do klatki schodowej, od tyłu podbiegł do niej mężczyzna, zerwał jej z szyi biżuterię i uciekł. Do identycznego zdarzenia doszło następnego dnia w centrum miasta.
Sprawca w ten sam sposób napadł na 64-latkę, kradnąc jej również złoty łańcuszek. Pokrzywdzone wyceniły straty na łączną wartość 3 tys. złotych.
Czytaj także: Rydzyk o pieniądzach w Kościele. "To propaganda"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z ich relacji i opisu sprawcy wynikało, że tych kradzieży dokonał ten sam mężczyzna. Sprawą natychmiast zajęli się kryminalni, którzy na podstawie wnikliwej analizy zgłoszeń oraz pracy operacyjnej wytypowali sprawcę.
38-latkowi grozi do 8 lat więzienia
Po kilku dniach funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kradzieże złotych łańcuszków. Okazał się nim 38-letni mieszkaniec Gdańska. Mężczyzna został zatrzymany na ulicy, niedaleko dworca PKP, kiedy po raz kolejny "zawitał" pociągiem do Malborka.
Mundurowi doprowadzili zatrzymanego do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty dokonania kradzieży szczególnie zuchwałych. 38-latek przyznał się do popełnienia tych przestępstw i otrzymał policyjny dozór. Teraz grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności.