- Te ferie jawią się absolutną zmiennością, jeżeli chodzi o frekwencję turystyczną pod Tatrami. To, do czego przywykliśmy, czyli rezerwacje z dużym wyprzedzeniem, są już rzadkością, a okienko rezerwacyjne zmniejszyło się - powiedział PAP Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej (TIG).
Mężczyzna zwrócił uwagę, że goście rezerwują swój pobyt z krótkim, dwutygodniowym wyprzedzeniem, lub nawet kilkudniowym.
Nie będzie to bardzo dobry sezon - ocenił i dodał, że najlepszy okazał się dotychczas drugi tydzień tzw. ferii warszawskich, kiedy obłożenie wyniosło około 70 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak raportują hotelarze spod Giewontu, pierwszy tydzień ferii był przeciętny, jeżeli chodzi o frekwencję turystyczną, ale nie był zły. Chociaż na Podhalu śniegu nie brakuje, to zdaniem Wagnera, brak śniegu w innych regionach Polski zmienia nastroje popytowe na wypoczynek zimowy.
Optymistyczne i zaskakujące jest to, że długość pobytu feryjnego się wydłuża mimo niestabilności rynku. W ubiegłym roku średni czas pobytu pod Tatrami wynosił cztery dni. Obecnie średnia to cztery i pół dnia - powiedział Karol Wagner.
Dodał, że wiele rodzin przyjeżdża pod Tatry na tygodniowe pobyty, a swój wypoczynek wiążą z kursami w szkółkach narciarskich dla dzieci.
Najchętniej goście rezerwują oferty pakietowe, to znaczy wybierają nie tylko noclegi z wyżywieniem, ale i dodatkowe atrakcje. Cena mediana zimowego wypoczynku w Zakopanem w hotelu o standardzie trzygwiazdkowym za pokój dwuosobowy to 700 zł.
Zimowe ferie
Jako pierwsi, czyli od 15 stycznia dwutygodniowy zimowy wypoczynek mieli uczniowie z województw: dolnośląskiego, mazowieckiego, opolskiego i zachodniopomorskiego. Od 22 stycznia do 4 lutego przerwę w nauce mają uczniowie z woj. podlaskiego i warmińsko-mazurskiego, zaś od 29 stycznia do 11 lutego - z lubelskiego, łódzkiego, podkarpackiego, pomorskiego i śląskiego.
Jako ostatni, od 12 do 25 lutego ferie będą mieli uczniowie z województw: kujawsko-pomorskiego, lubuskiego, małopolskiego, świętokrzyskiego i wielkopolskiego.
Źródło: PAP