Od rozpoczęcia wojny Izraela z Hamasem, z dnia na dzień sytuacja cywili w Strefie Gazy jest coraz gorsza. Według danych ONZ do końca stycznia została uszkodzona lub zniszczona połowa wszystkich budynków w Strefie Gazy. Obszar ten był praktycznie "nienadający się do zamieszkania".
Ludność palestyńskia została zmuszona do ucieczki na południe, do Rafah. Szacuje się, że w graniczącej z Egiptem miejscowości przebywa blisko 1,5 miliona ludzi.
Niestety pomimo wysiłków dyplomatycznych, próbujących powstrzymać Izrael przed dalszymi działaniami zbrojnymi wciąż na terenie Strefy Gazy giną niewinni ludzie - skrajnie niedożywieni, wycieńczeni głodem, chorobami i ranami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz również: Dron bojowy na kablu? Takie rzeczy tylko w armii Putina
Na domiar złego, okazuje się, że pomoc humanitarna nie zawsze niesie ze sobą rzeczywisty ratunek, bądź tymczasowe zaspokojenie potrzeb ludności cywilnej.
Pięć osób zginęło w wyniku uderzenia spadających ładunków pomocy humanitarnej - biją na alarm palestyńskie media
W nowo opublikowanym nagraniu przez agencję NEXTA, widać, że niektóre ładunki zrzucane przez samoloty nie otworzyły spadochronów, w efekcie czego spadły na ludzi z dużą prędkością. Według doniesień palestyńskich mediów, w tym wypadku co najmniej 11 osób zostało rannych. Zagrożenie jest naprawdę poważne.
Według komentatorów swobodne zrzucanie pomocy humanitarnej z samolotów na tak gęsto zaludniony obszar jak Strefa Gazy, jest bardzo niebezpieczne, nie tylko ze względu na możliwe podobne wypadki ze spadochronami, ale również reglamentowanie darów między ludnością cywilną, co może wywołać między stronami sytuacje konfliktowe.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.