Wiadomość o śmierci Wiktorii Diwak potwierdziła Rosyjska Federacja Piłki Ręcznej. Opublikowano specjalny komunikat.
W wieku 30 lat zmarła zawodniczka klubu Astrachanoczka Astrachań Wiktoria Diwak. Rosyjska Federacja Piłki Ręcznej jest pogrążona w żałobie i pragnie złożyć kondolencje rodzinie i przyjaciołom Wiktorii Diwak - napisano.
O zgonie Diwak pisze też rosyjski portal starhit.ru. Z ustaleń tego serwisu wynika, że 30-letnia zawodniczka zmarła na skutek obrażeń poniesionych w wyniku upadku z dużej wysokości - wypadła z okna znajdującego się na ósmym piętrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skutki tego zdarzenia były tak dotkliwe, że szczypiornistka zmarła na miejscu. Dokładne okoliczności tragedii nie zostały zaprezentowane opinii publicznej.
Wiktoria Diwak nie żyje. "Jesteśmy w szoku"
Na tragedię nic nie wskazywało. 16 kwietnia zawodniczka grała ze swoim zespołem przeciwko ekipie CSKA Moskwa w Astrachaniu. Trudno stwierdzić, co dokładnie działo się później.
Wszyscy jesteśmy w szoku. Nikt nie rozumie, jak do tego doszło? O 11 rano przesłała znajomym zdjęcia nowego kota, którego sobie kupiła. A o 14 już jej nie było. Nikt nie rozumie, co się działo od jedenastej rano do pierwszej po południu. To prawdziwa katastrofa dla nas wszystkich - powiedział rosyjskiej prasie trener Astrachanoczki, Aleksiej Aleksiejew.
Pierwszym klubem Wiktorii Diwak było Dynamo-Sinara. Później grała również m.in. w Kubaniu, francuskim Achenheim Truchtersheim, niemieckim Halle Neustadt czy też białoruskim Homlu. Do swojego ostatniego klubu trafiła w 2021 roku.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.