Jeszcze niedawno kibice polskich skoków narciarskich martwili się o Kamila Stocha. Trzykrotny mistrz olimpijski w pewnym momencie sezonu pogubił się na tyle, że nie był w stanie nawet zakwalifikować się do konkursu.
Możesz przeczytać także: To wręcz niemożliwe. Gwieździe UFC nie chce się trenować
Decyzja sztabu była radykalna. Skoczek został wycofany z dwóch kolejnych weekendów Pucharu Świata (w Lake Placid i Rasnovie) i postawił na spokojny trening przed kluczową imprezą, czyli mistrzostwami świata w Planicy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Już sobotni konkurs mistrzostw na skoczni normalnej pokazał, że to był strzał w dziesiątkę. Stoch do samego końca walczył o medal, a ostatecznie zakończył zawody na szóstym miejscu.
Poniedziałek i wtorek były dla skoczków dniami odpoczynku. W środę wrócili na skocznię, ale tym razem już na duży obiekt. W każdym z trzech treningów Stoch zajmował miejsce w czołowej dziesiątce, będąc najbardziej regularnym kadrowiczem Thomasa Thurnbichlera.
O tym, w jakim nastroju jest Stoch, świadczy zdjęcie, które opublikował po treningach. 35-latek szeroko się na nim uśmiecha i wymownym gestem podsumowuje swoje skoki.
Dobry, solidny trening - napisał krótko obok zdjęcia.
Możesz przeczytać również: "Hardkorowy Koksu" otworzył knajpę. Oto jakie są ceny w "Burneika Burgers"
Jedno zdjęcie, fala komentarzy
A kibice są zachwyceni. Tym bardziej, że gdy mu nie idzie, raczej unika aktywności w mediach społecznościowych.
Super widzieć uśmiech na twarzy! Trzymamy mocno kciuki - napisał jeden z internautów.
Takich komentarzy jest znacznie więcej. Ale Stoch wciąż ma pracę do wykonania. W czwartek odbędą się kwalifikacje do konkursu na dużej skoczni, w piątek nastąpi walka o medale, z kolei w sobotę Biało-Czerwoni będą walczyć o medal w drużynie.
Oto wpis Kamila Stocha:
Możesz przeczytać też: Szpilka zawalczy z dobrym kolegą? Padła jasna deklaracja
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.