Nie milkną reakcje na wyniki śledztwa dziennikarskiego dotyczącego wiedzy papieża na temat skali pedofilii w polskim kościele. W Skale nieopodal Krakowa nieznani sprawcy oblali zieloną, fluorescencyjną farbą wizerunek Jana Pawła II zdobiący pamiątkową tablicę.
O sprawie w swoich mediach społecznościowych napisał burmistrz podkrakowskiej miejscowości, Krzysztof Wójtowicz.
Czytaj także: Rydzyk o Benedykcie XVI. "Interesował się Radiem Maryja"
Dzisiaj w wyniku prymitywnego aktu wandalizmu zniszczona została pamiątkowa tablica ku czci świętego Jana Pawła II - honorowego obywatela miasta Skała - na swoim profilu donosi lokalny polityk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
I dodaje, że w sprawie odbył już rozmowę z komendantem policji, który wyznaczył funkcjonariuszy do prowadzenia sprawy. "Czynności wyjaśniające są już prowadzone, a materiał dowodowy jest zbierany oraz materiały z monitoringu są zabezpieczone" - zapewnia burmistrz.
Czytaj także: Nietypowy prezent. Papież otrzymał go od małego chłopca
Nieznane są bezpośrednie przyczyny aktu wandalizmu jakiego dopuściły się osoby malujące sprayem tablicę. Trudno jednak nie łączyć tego zdarzenia z reportażem Marcina Gutowskiego jak i książką Ekkego Overbecka "Maxima Culpa. Jan Paweł II wiedział".
Krzysztof Wójtowicz widzi jednak sprawę nieco inaczej:
Widać mimo rozwoju technologicznego i społecznego w XXI wieku prymitywne i skrajnie głupie zachowania nadal się zdarzają. Mam nadzieję, że sprawca szybko zostanie ustalony i przykładnie ukarany - pisze na swoim profilu na Facebooku.
W kilka godzin po zdarzeniu, tablica w Skale z wizerunkiem Jana Pawła II został wyczyszczona i przywrócona do stanu poprzedniego.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.