Nowa edycja "Tańca z Gwiazdami" dopiero się rozkręca. Za nami zaledwie dwa odcinki. Już jednak wiadomo, że telewizyjnego show nie wygra sportowiec. Adam Kszczot zaliczył zaledwie dwa występy i musiał się pożegnać z widzami.
Słynny lekkoatleta w ostatnim odcinku nie zrobił wrażenia na jurorach. Uczestnicy tańczyli do muzyki filmowej. Kszczot i jego partnerka Katarzyna Vu Manh wykonali quickstepa do utworu "Kiler" w wykonaniu Elektrycznych Gitar. Jurorzy łącznie przyznali im 25 punktów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Adam Kszczot odpadł z "Tańca z Gwiazdami"
Los tej pary leżał w rękach widzów. To oni głosowali SMS-ami, kto powinien pozostać w "Tańcu z Gwiazdami" i woleli inne pary. Były biegacz jest szczególnie rozczarowany tym, jak ocenili go jurorzy.
- Z ciężkim sercem stwierdzam, że ja bym sobie wyższe oceny wystawił. Czułem przyjemność z tego tańca. No, duże rozczarowanie, sporo bólu w sercu. Ale życie toczy się dalej, fakty są takie, a nie inne - mówi sportowiec w "Fakcie".
Na tym jednak się nie skończyło. W kolejnej części wypowiedzi Kszczot jeszcze raz odniósł się do ocen otrzymanych od jurorów "Tańca z Gwiazdami".
- Mogę to podsumować. To jest po prostu showbiznes i to rządzi się troszeczkę innymi prawami - dodał.
Adam Kszczot dwa lata temu zakończył profesjonalną karierę. Specjalizował się w biegach na 800 metrów. Na koncie ma wiele międzynarodowych sukcesów. Trzykrotnie był mistrzem Europy i dwukrotnie zdobywał srebrny medal mistrzostw świata.
Nigdy nie powiodło mu się w igrzyskach olimpijskich. Startował dwa razy i w obu przypadkach odpadał w półfinale. Po zakończeniu kariery zaczął amatorsko biegać maratony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.