W styczniu 2021 r. Fundacja Walki z Korupcją (FBK) Aleksieja Nawalnego opublikowała film dokumentalny zatytułowany "Pałac dla Putina. Historia największej łapówki".
Z materiału wideo wynika, że posiadłość w pobliżu Gelendżyku na południu Rosji, którą przypisywano biznesmenowi Aleksandrowi Ponomarience, w istocie jest własnością Władimira Putina. Według FBK posiadłość kosztowała 100 mld rubli.
Czytaj więcej: Nowy wróg Władimira Putina. Tym razem padło na feministki
Prezydent Rosji publicznie zaprzeczył, że jest właścicielem tej nieruchomości. Rosyjska propaganda publikowała raporty przedstawiające gołe ściany pałacu. Niedługo później miliarder i przyjaciel Władimira Putina Arkadij Rotenberg ogłosił się właścicielem pałacu, mówiąc, że w dwa lata zamieni go w aparthotel.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak donosi portal meduza.io. remont pałacu zakończono w lutym-marcu 2023 roku i nie pełni on funkcji hotelu. Nadal jego faktycznym właścicielem ma być Władimir Putin.
Z przekazanych informacji wynika także, że FBK zdobyła cztery godziny materiału wideo nagranego ukrytą kamerą wewnątrz pałacu w Gelendżyku. Śledczy nazywają kamerzystę, który kręcił film, "naszym odważnym agentem".
Ukryta kamera w pałacu Putina! Udało nam się uzyskać materiał wideo z wnętrza pałacu Putina w Gelendżyku, który został już całkowicie ukończony. A teraz wszystko zobaczymy na własne oczy - sztukaterie, kryształowe żyrandole, osobista kaplica i oczywiście aqua dyskoteka - napisano w opisie filmu 'Ukryte filmy z pałacu Putina. Obnażamy kłamstwa i pokazujemy królewskie wnętrza', który został opublikowany w poniedziałek 6 maja na YouTube.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W publikacji pokazano dokumentację roboczą firmy budowlanej Velesstroy, która zajmowała się odbudową pałacu. Dziennikarze zapoznali się z nowymi planami pięter pałacu i doszli do wniosku, że budowlańcy nie zmienili praktycznie nic w projekcie pomieszczeń, a jedynie nadali im nowe nazwy. Sypialnie zaczęto nazywać apartamentami, sala muzyczna i czytelnia stały się lobby, a jadalnia restauracją.
Ukryte nagrania z pałacu uchwyciły m.in. osobisty basen prezydenta, kilka rodzajów pryszniców, gabinety masażu, łaźnię turecką, łaźnię parową, kriosaunę i inne strefy spa, siłownia, a także własny teatr.
Jak wygląda "pałac" Władimira Putina?
Jak zauważają autorzy śledztwa, w dawnym salonie i czytelni, obecnie określanym jako hol, wprowadzono dużo zmian. Wcześniej na ścianach czytelni wisiały romantyczne freski o neutralnej tematyce, teraz zastąpiono je reprodukcjami obrazów przedstawiających historyczne bitwy, m.in. bitwę pod Borodino.
W dawnej sali muzycznej znajdują się obecnie obrazy o tematyce marynistycznej oraz portrety admirałów Pawła Nachimowa, Fiodora Uszakowa i Iwana Kruzenshterna.
W poprzednim planie "Pałacu Putina" znajdowała się sala automatów do gier. Teraz na jego miejscu wzniesiono kaplicę. - Pokój jest dość przygnębiający. Marmurowa podłoga ze wzorem, ciemna tapeta, ściany na całym obwodzie pokoju ozdobione są ozdobnymi metalowymi panelami z kilkoma krzyżami - opisuje FBK.
Pośrodku kaplicy znajduje się mównica, a naprzeciw niej duży ikonostas, na którym pośrodku przedstawiony jest Jezus Chrystus, po prawej stronie Matka Boska, a po lewej św. Książę Włodzimierz. W kaplicy znajduje się także stasidia, czyli fotel, na którym zasiada się podczas długich nabożeństw.
Kolejnym pomieszczeniem "pałacu Putina", którym wielu interesowało się w pierwszym śledztwie FBK, był bar z fajkami wodnymi ze striptizerkami. Teraz nazywa się to strefą wypoczynkową. - W istocie i celu nic się nie zmieniło - po prostu zastąpili zimny parkiet dywanem, ale zachowali łuki na obwodzie. Stoją też półkoliste sofy - mówią autorzy materiału.
Na piętrze znajduje się 11 sypialni. Przestrzenie prywatne dla gospodarza i jego gości zajmują powierzchnię 275 metrów kwadratowych. Wyposażone są w posągi, popiersia i drogie meble dostarczane przez zachodnie firmy.
"Pałac Putina". Wnętrze
Jak dowiedzieli się autorzy śledztwa, materiały budowlane do pałacu zakupiono od niemieckiego Knauf, fińskiego Tikkurila i francuskiego Ananbo. W pałacu znajdują się armatura wodno-kanalizacyjna niemieckich firm Jorger, Tece, Emco i Hansgrohe, włoskich Gessi i Vismara Vetro, szwajcarskich Geberit i Laufen oraz japońskiego Omoikiri.
Lampy pochodzą od włoskiego Flos, hiszpańskiego Mantra i Aromas del Campo, belgijskiego Modular i chińskiego Osram. Luksusowe żyrandole - francuskiej marki Baguès i Baccarat, brytyjskiej Vaughan, włoskiej Arizz, Estro&Luminara i Il Paralume Marinai.
Ekskluzywne meble - włoskich marek Zanaboni, Scappini & C, Salda, Provasi, Roberto Giovannini, OAK, Mobili Di Castello, Angelo Cappellini, Andrea Fanfani i Medea.
Budowę i utrzymanie pałacu w dalszym ciągu finansują spółki państwowe pod przykrywką nieistniejących usług - twierdzi FBK. W ten sposób dwie struktury spółki Transniefti, na których czele stoi przyjaciel Putina Nikołaj Tokariew - Transnieft-Service i Transnieft-Terminal - płacą miesięcznie odpowiednio 25 i 30 mln rubli za wynajem niektórych lokali niemieszkalnych w pałacu. W sumie wydają na to 660 milionów rubli rocznie.
Natalia Jasińska, dziennikarka o2.pl